OFICJALNY BLOG Zuzanny Boruckiej

poniedziałek, 24 lipca 2017

Nie wiem gdzie jestem

TEN ROK...
TO JAKAŚ 
TOTALNA KATASTROFA.....

Styczeń wjechał tak traumatycznie i źle, że aż lepiej nie mówić...
Największy ból w moim życiu.

Luty...
przeprowadziłam się do Poznania
najgorsze urodziny w moim życiu...
najsmutniejszy miesiąc w moim życiu...

Marzec... Kłótnie! Krzyki! Gniew! Stres! Ból! Osamotnienie!

Kwiecień.
Koniec przyjaźni która trwała 8 lat. Szok. Wielkie rozłamy.
Sama. Nienawiść do siebie, mieszkania, ludzi.

Maj. ja i ty. 
Nasze problemy, kłótnie, ale i szczęście.

Czerwiec.
Rozchwiana, smutna, wiecznie zawiedziona... Szukam czegokolwiek...
gdziekolwiek.. Chcę cofnąć czas. Ból.

Lipiec.
Rozczarowania.. jedno po drugim... 
Problemy ze zdrowiem, rodzinom, życiem.
Codzienny ból... i nadzieja... na lepszy miesiąc...
...

No to minęło pół roku.
Gdyby nie moje koty, Iwona i seriale... czy ja wiem... To było najgorsze pół roku w moim życiu.
Strasznie się boję kolejnej polówki. Nie chcę jej.
Nie wiem gdzie teraz jestem.

Wchodząc do mieszkania w Poznania widzę te okropne gęby, które tutaj były.
Wchodząc do pokoju u mnie na wsi... widzę tylko wspomnienia i siebie sprzed 2 lat.
Czuję się taka pokonana przez świat.

DOBRA. Ten rok oficjalnie będzie najgorszym w moim życiu. No nie wiem czy nawet ten drewniany domek to wyrówna. 
To jest taka ilość smutku do pokonania... Masakra.

Płyta Marsów jeszcze wyjdzie... i zima!




Na szczęście jestem OPTYMISTKĄ. Ugh... 
Wiem, że to tylko nie moje miesiące i czekam kiedy minie ta zła passa. 
Przepowiadam dalszą część roku miło:


sierpień 
cudowny domek nad jeziorem. Pierwsze ogniska i urządzanie swojego kąta. 
Pierwszy roczek Lukrecji i Ryszarda. Oficjalny koniec z lekami. 
Sama ze sobą, ale dzielna i wytrwała. 
wrzesień
Spokój, cisza, koty.
październik
koniec baru - rodzice wracają <3 Liście, jesień, wieś.
listopad
Coraz zimniej. Piękne filmy i zdjęcia.
grudzień
MÓJ MIESIĄC!
styczeń
Szczęście.
W małym oszronionym, drewnianym domku z ogniem w kominku i kotami.
Czytam książkę i idę na łyżwy. Gotuję ciepły obiad i robię najlepszą herbatę w moim życiu.
Oglądam serial i w najgrubszych kocach idę na ganek. Lasy w śniegu, zamarznięte jezioro i ja.
Razem z moimi kotkami coraz starsza. Wzdycham, tęsknię i rozmyślam, ale nie cierpię. Już nie boli. Jestem spokojna i nie pamiętam tamtego roku, tamtego stycznia. 
Jestem silną kobietą i kocham swoje życie. Lubię żyć.


Zuzanna Borucka


37 komentarzy :

  1. Babeczko trzymam kciuki, 4 lata temu przeżywałam te same rozterki...

    OdpowiedzUsuń
  2. To dla mnie tez najgorszy rok. Chociaz nie. Drugi najgorszy. Łącznie nie chorowalam przez jakies 3 tygodnie. Trzymaj sie Zuza. Ciesz sie, ze masz kogos obok bo bez takich osob jest cholernie ciezko..

    OdpowiedzUsuń
  3. Zuziu jest zapewne tylu życzliwych ludzi, którymi mogłabyś się otoczyć gdyby nie ta odległość. Poza tymi bezmyślnymi 8-12 latkami jest tu mnóstwo osób, które trzymają za Ciebie kciuki i bardzo chciałyby Ci w jakiś sposób pomóc.
    Ja sama, gdyby tylko była taka możliwość, wsiadam w swoje małe clio i jadę do Ciebie z kocem i paczką jakiejś fajnej herbaty :) Powiedz tylko słowo :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ładny post Zuza. trzymaj się mocnooooo! Przesylam Ci dużo pozytywnej energii:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że wypisałaś listę pozytywnych rzeczy, które zdarzą się przez najbliższe miesiące. Tak jak sama zauważyłaś minęło pół roku. DOPIERO pół!! Nie można przekreślać tej drugiej połowy, tylko dlatego, że pierwsza była beznadziejna. Kto wie? Może nagle Twoje życie obróci się do góry nogami (w pozytywnym znaczeniu) i okaże się, że nigdy wcześniej nie byłaś tak szczęśliwa. Poza tym miej na uwadze to, że dzięki takim właśnie gorszym okresom, bardziej docenimy i jesteśmy wdzięczni za te dobre. Trzymam kciuki, żeby 2017 jednak okazał się nie taki zły jaki jest dotychczas. xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Zuzanno! Od dłuższego czasu nie czułam tak wielkiego szczęścia, jak wczoraj o (dokładnie) 23:16. Kiedy widziałam Twoje szczęście, łzy same napłynęły mi do oczu. Dziękuje za Twoją obecność, za miłość, za odwagę, za szaleństwo, za twórczość (która w najgorszych momentach mojego życia, pomogła mi tu i teraz być), za niesamowitą czułość, za nadzieję ( której mi bardzo często brakowało). Ten milion pokazuje jaka jesteś silna. Teraz życzę Ci przede wszystkim szczęścia, odwagi, zdrowia, miłości. Spełniaj marzenia, buduj domek, bądź szalona, ŻYJ. Wiem, że ten komentarz jest jednym z nielicznych, lecz wierzę, że go przeczytasz. Gratuluję miliona i czekam na film, który bęzie za 3 minuty <3. I pamiętaj jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ad augusta per angusta :)

    Trzymaj się maleńka, już nie daleko do prawdziwego szczęścia :)
    Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od pozytywnego myślenia wszystko się zmieni. W dalszym ciągu wierzę w Ciebie i trzymam kciuki. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę Ci, żeby kolejna połówka była dokładnie taka, jak ją tutaj wymarzyłaś. Żebyś się pozbierała i wstała silniejsza! Trzymamy KCIUKI ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepiej nie wracać do tych złych chwil. Niech twoje plany się spełnią! Zuzia, jesteś wspaniała. Nigdy się nie poddawaj, bo nadchodzą lepsze dni! Twój nowy film jest piękny! Szczery i prawdziwy. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny wpis. Najpiękniejszy. Trzymaj tak dalej, myśl pozytywnie! Zuzia, wiem, że dasz radę zostawić smutki i złych ludzi za sobą, wierzę w to!

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama nie dasz rady,to jest pewne więc może zmienić trochę te plany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kim ty jesteś, żeby wiedzieć z czym kto da radę, a z czym nie?
      Zuza jest silna. Wie czego chce, teraz pozostaje jej do tego dążyć.

      Usuń
  13. Kurde Zuza! Dużo osób tak pisze ale ja też po raz pierwszy postanowiłem się do Cb odezwać. Właśnie przeżywam jedną krótką chwilę szczęścia w moim życiu, wiem że jutro już jej nie będzie, ale wiem też że kiedyś wróci i to mnie trzyma na tym świecie! Słucham swojej ulubionej muzyki i mam ochotę wykrzyczeć całą radość która we mnie teraz siedzi, żeby ten beznadziejny świat usłyszał że z nim wygrywam. Też dasz radę, bo chociaż zdaję sobie sprawę jak chujowo jest zazwyczaj a ten świat się sam do nas nie dopasuje to jednak warto czasem w nim bywać - tylko dla takich chwil!

    Trzymaj się, liczę że jeszcze wiele razy mnie zainspirujesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mądre słowa, dające nadzieję. Zarażasz pozytywizmem. Miewam podobnie jak Ty te krótkie momenty szczęścia, które są jednak tak bardzo ulotne.

      Usuń
  14. Co się właściwie stało "TAMTEGO STYCZNIA"? Chciałabym poznać Twoje problemy i wiedzieć co czujesz. Trudno jest się zorientować w sytuacji, kiedy tak niewiele się wie.

    Cieszę się, że myślisz pozytywnie, że chcesz bez leków radzić sobie z codziennością. Przykro mi, że musiałaś doznać w tym roku aż tyle cierpień, ale tak już czasami jest. Liczę, że dasz sobie ze wszystkim radę.

    Sprawiłaś mi dzisiaj ogromną niespodziankę, gdyż oddaliłam się bardzo od Marsów i nie wiedziałam, że w tym roku zostanie wydana nowa płyta. To fantastyczna wiadomość, nie uważasz? I z takich rzeczy powinnyśmy się cieszyć. Pomimo smutku i cierpienia też.
    Powodzenia Zuzanno.
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zuziu (jeśli mogę tak pufale się do Ciebie zwrócić), to półrocze było dla mnie wyjątkowo złe, i śmiało mogę uznać ten okres za najgorszy w moim życiu, nie wchodząc jednak w szczegóły, bo nie o mnie tu chodzi, chcę tylko napisać, że dzisiejszy dzień był pierwszym od dawna, a właściwie od bardzo dawna, kiedy to poczułam coś w rodzaju, hmm, pewności? Nie jestem dobra w wyrażaniu czy określaniu emocji, ale Twój nowy film przypomniał mi, że jest jeszcze tyle rzeczy, które mogę zrobić w tym życiu, że nie wszystko stracone. Zgubiłam ostatnio szczęście, myślałam tylko o sobie zapominając o innych. A potem zapomniałam nawet o sobie, to już nawet nie był egoizm. Powoli, małymi kroczkami odbudowuje z resztek to co miałam i Twoja osoba w jakiś tajemniczy sposób mi w tym pomaga. Masz w sobie COŚ, z czego doskonale zdajesz sobie sprawę, co wpływa wyjątkowo na ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cześć Zuzia. Piszę kiedy robi się już jasno, ale lubię wschody słońca. Zapach poranka ma w sobie coś wyjątkowego. Kiedy patrzę przez okno na opustoszałe miasto, czuję spokój. Ostatnio bardzo mi go brakuje, bo przez ciągłe zawirowania w życiu czuję się rozchwiana. Ale są takie chwile, momenty, kiedy jesteś ponad wszystko. Każde zło w końcu przeminie, musisz oddychać i wierzyć w siebie. Jesteśmy silne. Niech to będzie dobry dzień.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli masz wielkie marzenia i będziesz do nich wytrwale dążyć osiągniesz życiowy sukces. Nie poddawaj się nigdy! Kocham Cię, Zuziu <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytając niektóre wpisy byłem bardzo zaniepokojony. Nie wiem czy nadinterpretuje twoje słowa, może celowo są czasem dwuznaczne ale chciałem powiedzieć że jest mi w chuj przykro kiedy widzę twoje cierpienie spisane w słowach. Mam nadzieję że po dopełnieniu i zrealizowaniu swojego celu nie będzie już więcej zabijającej pustki w tobie. Odnajdziesz swoje szczęście. Jesteś mocna, życie nie jest łatwe tym bardziej kiedy jest się wystawionym na wieczną ocenę a ludzie dostają bzika kiedy zmienisz swój wygląd ale pomimo wszystko pamiętaj o swoich wartościach i o tym co tworzy ciebie. Bo nie, nie umarłaś. Ty dopiero się rodzisz.

    Głupio mi pisać notki motywacyjne ale ślę dużo dużo nadziei na.. jutro. Niekoniecznie na wspaniałe jutro ale na takie które nie zachęci cie do tego żeby było ono ostatnim w twoim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytając Twoje posty mam wrażenie że rozumiem całe twoje cierpienie , pewnie do końca tak nie jest. Jest mi cholernie przykro że tak sie czujesz, wiem jak to jest. Lubie Twój tok myślenia i to jak prawdziwa jesteś tu.
    To co piszesz ... daje do myślenia , Dziękuję Ci za to . Chciałabym mieć możliwość kiedyś popisania z taką osobą jak ty

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. mam nadzieję, że sobie poradzisz. pamiętaj, że Cię wspieramy duchowo

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś czuła
    Jesteś potężna
    Wieżę w ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekleństwo tego roku odczuwasz nie tylko ty Zuziu, ale również i ogólne społeczeństwo.
      Przykładami są: objęcie przez Trumpa władzy, śmierć Wodeckiego, Cornella, Benningtona oraz wielu innych wspaniałych artystów, coraz śmielsze ataki terrorystów oraz imigrantów.
      Ale patrząc na plusy, to powiem że w końcu przełamałam ogromną ilość barier które mnie przez wiele lat ograniczały. Bardziej wypracowałam sobie charakter i poznałam wiele wspaniałych artystów, zespołów oraz utworów.

      Usuń
  24. Wiem że jak się człowiek czuje fatalnie, to każde słowa pocieszenia wydają się puste i bezsensowne. Sama mówisz że jesteś optymistkom i staraj się tego trzymać. Ten rok obfituje w gówniane wydarzenia, jak masz wrażliwą duszę to wystarczy mały powód a wszystko zaczyna się sypać jak domino.
    Trzymaj się Zuzka, fajna z Ciebie kobieta. Pamiętaj o tych rzeczach za które jesteś wdzięczna i jakoś będzie. Czasem trzeba przebiedować żeby nadeszły lepsze dni.
    I pamiętaj że wśród Twoich widzów są osoby które rozumieją i wspierają (chociaż to brzmi właśnie jak puste słowa których jak najbardziej chciałam uniknąć), musimy dać sobie radę razem.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy czytam twoje posty płaczę razem z tobą. Nie wiem co mam ci napisać żeby było ci lepiej, bo sama czuje się jak ostatnie dno. Ale uważam, że zasługujesz na szczęście, bo jesteś wyjątkowa. Wiem jak się czujesz, sama traktuje każdego jako dobrego człowieka i jeśli ktoś mnie skrzywdzi to sobie myślę że przesadzam. Ostatnio byłam w toksycznym związku i ta osoba nie dość że mnie wyzywała to wszystko zwalała na mnie przez co czułam się okropnie. I wiesz kiedy zerwałam z nią kontakt? Kiedy ze mną zerwała i powiedziała że chce tylko żebyśmy były przyjaciółkami od ruchania. Powiedziałam nie to mnie zwyzywała od szmat. Zazwyczaj większość moich znajomości tak się kończy, ktoś mnie zlewa a ja zawsze się staram i sobie myślę że może to ze mną coś jest nie tak? Ale czuje pustkę tą cholerną pustkę, tą głupią samotność. Chciałabym być kochana i kochać. Ale zawsze tylko ja kocham, lubię, się staram. Mam dość na prawdę. Chciałabym żeby ktoś mnie przytulił po prostu. Zabrzmi to śmiesznie ale mam takie gwiazdki w pokoju nad łóżkiem i zawsze chciałam z kimś leżeć i na nie patrzeć i po prostu rozmawiać. Też jestem dzieckiem tak jak ty. I chce być nim dalej. Niedługo będę mieć 17lat i każdy z mojej rodziny mi wymyśla zawody, studia ale nikt się mnie nie spyta czego ja chce. Sama mam podobne spojrzenie na świat co ty, uwielbiam obserwować, patrzę na szczegóły, poznać, dotykać. Widzę w tym piękno i niezwykłość. Już dłużej nie dam rady. Pomocy.

    OdpowiedzUsuń
  26. "Jestem silną kobietą i kocham swoje życie. Lubię żyć." - tego się trzymaj Zuziu! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. wow, ten blog nadal istnieje, zajrzałam tutaj, bo sama właśnie wróciłam do prowadzenia swojego... jeśli ktoś potrzebuje pomocy to niech śmiało pisze, widze,że ten blog zgromadził wielu wrażliwych ludzi, do których też należe i też miałam ciężkie przeżycia.
    https://wmawiamysobiezejestesmynormalni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Wydaję mi się, że wiem skąd wzięły się Twoje problemy. Masz za dużo wolnego czasu - za dużo myślisz, myślenie utrudnia życie. Trzeba wyznaczać sobie cele i skakać z jednego na drugi. Skończyłaś szkołę, zdałaś maturę i tutaj jest Twój największy błąd - zrobiłaś sobie przerwę! Miałam pół roku wolnego po tym jak skończyłam szkołę, objawy podobne do Twoich. Myślenie, myślenie i myślenie. "Co ja mam robić? życie jest bez sensu, ludzie są tacy głupi, po co w ogóle żyć, jak sobie dalej poradzę? a może jestem na coś śmiertelnie chora? jestem tylko dzieciakiem, nie wyobrażam sobie siebie w dorosłym życiu" takie myśli. Od siedzenia w domu. Zuziu, szanuję Ciebie jako osobę. Jesteś zwykłą dziewczyną a popatrz ile osiągnęłaś. Nie będę Ciebie chwaliła, czy potępiała. To jest tylko moje zdanie, ale nie myśl więcej, są ludzie, którzy są jeszcze czegoś warci, nie zamykaj się w czterech ścianach - próbowałaś kiedyś żyć tak jak inni ludzie w Twoim wieku? Dalsza edukacja, praca, cokolwiek! Zrobiłaś już sobie wystarczająco długą przerwę, nie musisz żyć jak "normalni" ludzie, ale chociaż spróbuj zwykłego szarego życia, potem przestań, przecież możesz sobie na to pozwolić. Po prostu chociaż przez chwilę nie traktuj youtube'a jako pracę. Nie wmawiaj sobie, że spotykają Cię same nieszczęścia. Jesteś ładną, inteligentną i na pewno wyjątkową osobą, zastanów się nad tym wszystkim i pomyśl, czy Twoje problemy nie pojawiły się wtedy, kiedy zaczęłaś mieć za dużo wolnego czasu... Uwierz mi, dobrze to znam

    OdpowiedzUsuń
  29. Zuzia na tym zdjęciu głównym wyglądasz jak Adele <3 a nawet lepiej od niej :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Grudzień to też mój miesiąc! Dziewiątego mam urodzinki, dziesiątego imieninki, potem święta i nowy rok! Jak ja kocham grudzień!

    OdpowiedzUsuń
  31. Myśl pozytywnie.. A przynajmniej próbuj.
    Zamiast pisać "próbuje nie myśleć negatywnie" pisz "próbuje myśleć pozytywnie" znaczy to samo ale jest różnica. Uwierz mi

    OdpowiedzUsuń