OFICJALNY BLOG Zuzanny Boruckiej

środa, 31 grudnia 2014

FERIE 4 DZIEŃ - samolot, TVP2, Sylwester !

Na facebooka wkleiłam mix wszystkich zdjęć, ale mimo to postanowiłam wszystko osobno wkleić ^^ Pewnie czekacie, aż napiszę coś o TV ? hmm... A NIE NAPISZĘ :) Było miło. Stresowałam się okropnie i rozglądałam po studio, ponieważ bardzo interesowało mnie wyposażenie.  Wiem ile mają kamer i jakie mają lampy. HAHA Sama czułam się bardzo... nieswojo. Nigdy nie byłam w telewizji i mimo wszystko uważam, że BYŁO OKEJ. Pierwszy raz na ekranie... stres, paraliż i zacięcie
Nie no nie było tak źle. Mam nadzieję, że coś tam mimo wszystko powiedziałam. :)
WRACAM DO ZABAWY SYLWESTROWEJ! Jest świetnie! Siedzimy, gramy, śpiewamy (jedni brzydko inni BAAAARDZO ładnie hehe) czekamy na 00:00! Nie mogę się doczekać.
Boję się tylko natłoku telefonów. Nie będę mogła wszystkiego odebrać : ( 







Te babeczki dostałam od Olgi, Kuby i Piotrka <3 TAAAKIE MIŁE i.. hmm zobaczymy czy pyszne!
 



 

 



P.S. JESZCZE RAZ: SZCZĘŚCIA, SZCZĘŚCIA, SZCZĘŚCIA!



Przed lotem! Z Krakowa do Warszawy w 55min :)

Szaleństwo! Kontynuuje ten zakręcony wieczór! Szybki prysznic i -18 stopni! Z Krynicy do Krakowa trasa poszła świetnie. Niestety spałam może 30 min. Okropnie jestem zmęczona. Teraz czekamy na lotnisku. Jadłam Burito i piłam kakałko. Jestem podekscytowana lotem. Nie boje sie. To bedzie mój pierwszy lot hehe dziwne, że nigdy nie leciałam. Zawsze jakoś tak samochodem . Rodzice zawsze się bali ^^
Ja się cieszę. Chcę już unieść się w powietrzu.

PS No to lecę!

Zuza

FERIE 3 DZIEŃ - JEEEDZENIE !!!!!

NIE DAŁAM RADY NAPISAĆ POSTA WE WTOREK! Grrrr
jest 00:20 !!!!!!!!!!!!! o 01:00 jadę do Krakowa na samolot, a jeszcze muszę się wykąpać!
nie mam czasu ładnie pisać!
do 00:00 montowałam CIASTKO #10 Wyprułam żyły, aby ten odcinek był super!
Oby był o.O
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA WSZYSTKO! JUTRO OGLĄDAJCIE I WSPIERAJCIE!
STRES, PRACA, STRES, PRACA, STRES PRACA!!!!!!!!!1
a jestem na feriach
 

 

 

 

P.S. Same fotki jedzenia hehhe nie miałam nic innego... te dwie ostatni są takie nasze domowe obiady... lol
reszta z restauracji :)


poniedziałek, 29 grudnia 2014

FERIE 2 DZIEŃ - słodko, zimno i cudownie

Ale jest słodko! Siedzę teraz w knajpce. Pije gorącą czekoladę! Nygusek ze mnie, bo nie chce mi się iść na narty, które tak bardzo kocham. Cieszę się, że tu jestem.  Boje się nadal Wszystkiego! Stres okropny. We wtorek o 2:00 w nocy jadę do Karkowa na lotnisko. Kiedy ja nagram sylwestrowe Ciastko :(
Właśnie zrozumiałam, że w tytułach piszę "ferie", a to wcale nie są ferie tylko zwykły wyjazd na Sylwestra.



P.s. Telefonowy szybki post, więc bez ładnego podpisu ^^

Zuza

Nocny spacer po Krynicy + pizza!

PIERWSZE WRAŻENIA:
Krynica to piękne miasto. Milion ozdób, światełek i piękna na ulicach. Drogi składające się tylko z górek i dołów. Strach jechać samochodem ^^ Byliśmy na spacerze i prawie odleciały mi palce od robienia zdjęć. Tak zimno to ja w Wielkopolsce nie mam. Jestem zachwycona.
Razem z rodzinką jedliśmy pizzę i rydze. Było bardzo przytulnie. Biedna Mercy nie wie co się dzieje, ale często bawi się w śniegu, więc chyba jej się podoba.
W nocy graliśmy jeszcze w karty, a teraz szykujemy się na stok. Bardzo chcę jechać na narty. Wypróbuję nową kamerkę GoPro. Muszę jeszcze zabierać się za CIASTKO.
A moja głowa totalnie odlatuje myślami od tego co powinna robić.





P.S. Lubię rodzynki!