OFICJALNY BLOG Zuzanny Boruckiej

wtorek, 27 czerwca 2017

4 rano

Najgorsze są te dni kiedy jestem sama.
Wracam o 4:00 do hotelu i nie wiem co ze sobą zrobić.
Miałam zamykać serce jak muszelka, ale ono jest bardzo otwarte.
Męczy mnie już ujadanie i płakanie pod prysznicem.

Walczę ze sobą, aby nie dzwonić.
Walczę, by nie błagać o pomoc...
Bo duszę się sobą, moim życiem i tym co teraz się dzieje.

Zawsze więcej piszę na blogu gdy jestem w rozsypce.

Szukanie siebie nie jest łatwe.
Jeżdżę moim błękitnym rowerem na terapie.
Robię obiad, karmię koty.
Piję ze znajomymi.

I czuję pustkę.
Nie chce już się leczyć.
Nie chcę już nic.
Udaję odważną, a mój stan psychiczny się pogarsza.
Topię smutki w czymkolwiek się da.
Płaczę.

Wiem, że już nic nie chcę.
Wszystko co było dla mnie ważne jakby... umarło.

I wiem, że normalni ludzie pocieszają się zdrowiem, rodzinom i przyszłością,
ale

ja już nic nie chcę.



chociaż...
wyobrażam sobie, że jest zima.
Siedzę w swoim drewnianym domku na wsi z moimi kotami.
Oglądam seriale i pije czekoladę z piankami.
Nie jestem szczęśliwa.
W sumie płaczę.
ale z drugiej strony...

to co przeżywam teraz... to nie jest płacz... to nie jest ból. to nie smutek i nie cierpienie.
To znowu stracenie siebie.  To znowu śmierć.
Jakby mnie nie było.

Nie chcę jutro wstać.
Najgorsza myśl to fakt, że jutro wstanie słońce.

Z.

12 komentarzy :

  1. Szukanie siebie to proces, który Ci towarzyszy od zawsze, od początku. Co daje szczęście, co daje siłę, co sprawia, że jesteś sobą w 100%. Ostatnio lekarz psychiatra powiedział mi "człowiek może się zmieniać do 26 roku życia, nieliczni podają, że maksymalnie do 28. Kiedy jeszcze jego cechy nie skostnieją i da się je kształtować. Potem można go tylko nauczyć jak żyć z pewnymi rzeczami, jak radzić sobie w relacjach". To ma w sobie odrobinę motywacji. Jest niewiele czasu, żeby znaleźć siebie, ukształtować, pozbyć się tego, co źle i zachować siłę, pewność siebie, dobroć. Potem podróż się kończy, zostajesz z tym gównem, na które udało Ci się zapracować.
    Ja dzisiaj wstałam o 4, wtedy kiedy napisałaś post, czekam na dworcu, kierunek Warszawa. Wieczorem było beznadziejnie, a teraz jest lepiej. Wierzę, że dla Ciebie ten dzień też okaże się łaskawszy. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie chciałam.
    Chodzisz regularnie, co tydzień, odliczasz dni do kolejnej wizyty, ale to nic nie daje.
    Tylko jest coraz gorzej.

    Miałam takie załamania. Bo tak się to nazywa. Dużo razy. Mam takie teraz.
    Już nic nie chcę.

    Straciłam siebie, ale i odzyskam.
    I Ty też.


    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  3. jest cholernie cieżko ale musisz wiedziec ze kazdy smutek kiedys minie, ze jeszcze bedziesz się smiać. odseparuj odsiebie złych ludzi trzymaj sie najblizszych i wszystko sie poprawi wiem ze łatwo mi pisac ale werze zeci sie uda. Jesteś dziewczyną która zdobyła prawie milion subów na yt. coś co moze kiedys bylo dl cb niemozliwe to dowodzi jaka silna jestes. Wierze ze dasz rade bede za cb trzymac kciuki i się modlic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zuza rozumiem że teraz masz cholernie trudny okres w życiu...wiec może to czas by wrócić do starych czasów, wrócić na stałe do rodzinnych stron skoro tam się czujesz najlepiej. Odzyskać starych dobrych przyjaciół którzy nadal Cie kochają :) Wrócić do dawnego toku życia skoro wtedy, był to czas dla Ciebie idealny :) Wrócić by na nowo odkryć siebie :) Wielu osobą pomaga taki powrót do swoich stron, zauważają jak podróże po świcie ich zmieniły od czasów gdy jeszcze mieszkali u siebie i nie znali wielu okropnych ludzi. Wiem że za jakiś czas, odzyskasz szczęście i nadzieje w swoim życiu :) Przecież masz dla kogo żyć kochana co nie? Twoje koty na Ciebie liczą, Twoja rodzina na Ciebie liczy :) Dasz rade Zuza, z całych sił wierzę w Ciebie i w to że Twoje szczęście czeka na Ciebie tuż za rogiem :) A może podróż po Polsce np po górach, dała by Tobie radość(tak bardzo przecież kochasz rośliny) poznanie flory i fauny twarzą w twarz :). Przyroda bardzo wycisza i uspokaja człowieka :) Głowa do góry kochana :) Będzie dobrze, liczę że twoja twarda cząstka Ciebie jeszcze się obudzi i powie " Zuza wróciłam, już nie będziemy więcej cierpieć, teraz już będzie tylko lepiej" :) Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zuziu banalnie napiszę ale uwierz w siebie. Jesteś silną babką która ma liczne sukcesy na koncie, bo właśnie byłaś taka silna, by to wszystko osiągnąć. Niektórzy zamykają swoje kanały bo krytyka, hejt...a ty miałaś w dupie hejt i pokazałaś wszystkim "ja potrafię". Odnajdujemy siebie całe życie oraz całe życie znosimy jakiś ból. Nie będzie cały czas dobrze ( o czym na pewno wiesz ). Trzeba to akceptować ale i myśleć "za kilka godzin to minie" bo mniej więcej ten ból tak mija. Ponad to myślę, że nie powinnaś udawać że wszystko gra - to nie jest dobre, bo człowiek po czasie po prostu wybucha. Nie panuje już nad tym czy to wszystko co ma, jest dla niego właściwe czy tylko to jest by było. Ponad to myślę, że powinnaś się tak jak ktoś napisał wyżej - odseparować się od ludzi, którzy są toksyczni, którzy już kiedyś sprawili ból. Prawda jest taka, że jak ktoś skrzywdził raz moze to zrobić ponownie. Może i czasami się boimy zostać sami, ale czasami ta samotność jest lepsza od tego by ktoś nas krzywdził. Ponad to gdy odseparujemy się, odpoczniemy od relacji - wtedy tak naprawdę możemy poznać siebie, swoje potrzeby, pragnienia, czego oczekujemy od życia. Dobrze, że się starasz walczyć z tym za pomocą terapii :) Jednak sama musisz chcieć tego by ten ból zniknął. Gdy ktoś mówi Ci, że nie dasz rady np. bez kogoś przeżyć, to ty odpowiedz "a właśnie dam radę!" bo największa siła tkwi w samowystarczalności, gdy nie polegamy na innych. Dasz radę Zuza, wszyscy w Ciebie wierzymy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym coś poradzić ale czuję się dokładnie tak samo , wszystko co napisałaś jest jakby było wyciągnięte z mojej głowy

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym coś poradzić ale czuję się dokładnie tak samo , wszystko co napisałaś jest jakby było wyciągnięte z mojej głowy

    OdpowiedzUsuń
  8. Zuziu, przepraszam, że tak banalna propozycja, ale może zapisz się do szkoły filmowej? Zawsze Cię to interesowało. Jeśli jest po rekrutacji(choć nie sądzę jeśli trwa tyle co na wszystkich uczelniach) albo nie dostałabyś się tam, może poszukaj osób, które łączą się w koła filmowe itd? Moim zdaniem nadmiar czasu(nie posądzam Cię o to, że ciągle siedzisz na tyłku i nic nie robisz), ale szkodzi, a kolejne obowiązki, które w zasadzie byłyby rozwojem i przyjemnością(wydajesz się lubić takie klimaty) mogłyby Ci pomóc się podnosić:) Trzymam kciuki i szukaj, bo myślę, że warto!

    OdpowiedzUsuń
  9. Absolutnie jest jeden gość który wypełnia każdą pustkę. Droga, Prawda i Życie :) Ma na imię Jezus. Zwróć się do niego, niezawodny. Nic nie stracisz próbując iść tą drogą :) ps. Nie mówię tu o kosciele a o relacji z Bogiem. Żywym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zuzka. Jesteś silną, wielką i piękną babką. Złóż się do kupy. Wiem, jakie to uczucie. Wiem, jak to boli. Wiem, jakie to głupie nie móc się podnieść. Zawsze możesz się zmotywować wkurwiającym budzikiem ustawionym na końcu pokoju, he. Ostatni czas jest dla mnie pięciokrotną pomyłką w moim życiu. Przestać kochać i cokolwiek czuć pomogło mi zachowanie tego człowieka. Nękanie, włamania na konta społ. i usuwanie ich.. Zranił już na tyle sposobów... Jednak się nie poddaję. Wyrzucam powoli wszystko z głowy. Moją pasją jest robienie zdjęć i ich obróbka. Znajduję w tym prawdziwe ukojenie. Prawdziwe. Około tygodnia temu przefarbowałam włosy na czerwono, patrząc po filmie.. Ty również. Wiesz, jakie to uczucie, szalone.. jednak niewiele się zmienia, a tak cieszy. Nie zależy mi na tym, abyś to przeczytała. Zależy mi na Twoim zrozumieniu, jeśli to przeczytasz. Abyś wyciągnęła wniosek z tego.. że problemy były, są i będą, ale najważniejsze to nie zatracać się w sobie, nie przestawać wiedzieć kim się jest. Jeśli my przestaniemy wiedzieć, to kto będzie wiedział? Może nie jestem super w doradzaniu i nie powiem Ci(up)'idź się pomódl', ale każę Ci wierzyć w siebie :) Czy się rozumiemy Panno Borucka? Pewnie myślisz - 'a spierdalaj' - nic to, jeśli zrozumiesz mój przekaz. Pasja i wiara w siebie. Wyrywaj się z domu ile możesz. Realizuj cele. Zraniło mnie już tyle osób. Ale to nic Zuzka, kij im w pupę, nie płacz i nie dawaj satysfakcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie chodzi mi o nic w stylu idź się pomódl :D

      Usuń
  11. Home is where ever I'm with you

    OdpowiedzUsuń