OFICJALNY BLOG Zuzanny Boruckiej

sobota, 8 maja 2021

Przemijanie

 Czyli...

Jestem nie taka jaka powinnam...? 

Pisząc to sama dobrze wiem, że tak nie jest.

Być może nie znam tak dobrze Undergroundu i być może nie wiem jak się zachować. Popełniam błędy na każdym kroku... Bo chyba nie rozumiem życia. Próbuję się ciągle wyluzować... Przestać analizować. Nie mówić, nie myśleć i być może... Próbuję poczuć się akceptowana.  Chcę uciec. Uciekać... Wiecznie uciekać, bo szukam szczęścia, a ono nie ma formy, nie ma imienia. Chcę wrócić do swojego zamkniętego świata by znowu naruszyć go... Wpuścić do niego powietrze i się nim zranić. Chcę mojej formy... I nadszarpnięcia jej. Czuję bezradność. Zaraz kolejny dzień tego życia gdzie ludzie znikają jak zdmuchnięte świeczki. Nagle ich nie ma. Często myślę czemu tak łatwo przychodzi palenie mostów. 

Potrzebuję teraz konkretów... Chciałabym opieki, zaufania. Jestem w nastoletnich hormonach. Budowa niemożliwa... Bo nie znam piosenki, bo za dużo się śmieję, bo lubię to, a nie tamto.

Bardzo chcę rzucać piłką do kosza...


Bo czuję ciężar chwili i chcę zniknąć.


Tak myślę... Że może kiedyś znajdzie się ktoś kto będzie chciał podzielać to umieranie. Razem odczuwać ból, starzeć się... Marnieć. .


Może ktoś poczuje, że moja dobroć to nie słabość, a siła... I spokojnie pogadamy, porozmawiamy, odczujemy. Popatrzymy na siebie ze zrozumieniem. 


Z.



2 komentarze :

  1. Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo czuję te słowa. Jakby było moje własne. Dobrze jest w gorszych chwilach, kiedy czujemy się najsamotniejsi na świecie dowiedzieć się, że są gdzieś tam istotki, które myślą podobnie. Wysyłam Ci kosmiczne wsparcie, mam nadzieję, że dotrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni się utożsamiam z twoim tekstemm. Przemijanie samemu jest trudne... Człowiek chce się czuć stabilnie, pewny tego co ma, ale to co ma może szybko stracić... PRZEMIJA. Jak już przemijać to z kimś

    OdpowiedzUsuń