Dzisiaj spotkałam ciekawe osoby w Warsie. Tak w ogóle myślę sobie, że powinnam napisać książkę
o "Ludziach, których spotkałam w Warsie"...
Zrozumiałam jak bardzo nie potrafię mówić o sobie.
Oni byli tak bardzo nadmuchani swoimi osiągnięciami życiowymi.
Nie umiałam mówić o sobie.. mimo, że moje życie pewnie jest dla wielu mega ciekawe
Wydobyli ze mnie kim jestem, co zrobiłam, co myślę i w sumie z każdą jedną rzeczą się wstydziłam. Wręcz obrażałam przy nich siebie, aby nie wyjść na kogoś z rozdętym ego.
Tak bardzo cenię sobie skromność, ciszę i nieśmiałość w ludziach, że coraz częściej zamykam się w sobie, gdy sama mam być na "scenie".
Czuję, że ten post będzie dla mnie WYZWANIEM, ale okej... zacznijmy.
Napiszę o sobie zajebiste rzeczy... Same super superlatywy. Będę sobie słodzić jak ich mało.
Dobra.
No to zaczynamy...
Zuzanna Borucka
Żartowałam. hehe
Naprawdę chcę napisać jakieś FAJNE FAKTY O SOBIE.. Może to mi pomoże polubić siebie CZY COŚ.
Autoreklama Zuzanny Boruckiej pisana przez Zuzannę Borucką.
TYLKO FAKTY - bez słodzenia i lukierkowych pierdów
- W wieku 11 lat znalazłam swoją prawdziwą pasję na całe swoje życie (filmy)
- W 2008 roku zaczęłam wklejać filmiki do sieci i robię to do teraz.
- W wieku 12 lat pracowałam na myjce u moich rodziców co nauczyło mnie pracowitości.
- W wieku 15 lat byłam barmanką w restauracji moich rodziców, aby zarobić na lepszy sprzęt do kręcenia.
- Całe liceum prowadziłam swoje programiki na YT - 3 lata chodziłam do szkoły na 8h, aby potem kręcić odcinek, montować go 8h i iść znowu do szkoły. Byłam pracoholiczką. W tygodniu wypuszczałam 4 filmy na YT. Robiłam wszystko, aby osiągnąć cel.
- Pierwsze 100 000 widzów miałam mając 18 lat, 500 000 widzów mając 19 lat, a 1 000 000 widzów mając 21 lat.
- W trakcie matur pojechałam na koncert mojego ulubionego zespołu, a mimo to wszystko zdałam. Nawet matmę!
- Skończyłam Liceum Ogólnokształcące o profilu humanistyczno-historycznym.
- W wieku 18, 19, 20 lat byłam zapraszana do telewizji, aby opowiedzieć o sobie i o tym co robię.
- W 2015 roku (miałam 19 lat) założyłam swoją własną działalność. Firmę reklamowo- filmową.
- Współpracuje z największymi firmami w Polsce. Robiłam reklamy ogromnym marką.
- W wieku 20 lat wystąpiłam w swojej własnej reklamie telewizyjnej. Były to dwie reklamy Plusha.
- Zagrałam małą rolę w filmie Szkoła uwodzenia Czesława M., który był wyświetlany w kinach w całej Polsce.
- Miałam bardzo dotkliwą depresję, trwającą rok w trakcie której mimo wszystko: pracowałam, walczyłam, chodziłam na eventy i występowałam w odcinkach. Nazywam ten czas Łzami okruszonymi w uśmiech.
- We wrześniu 2016 roku pierwszy raz wynajęłam mieszkanie we Wrocławiu. Mimo, że miałam 20 lat to bardzo bałam się odpowiedzialności. Po pół roku uciekłam z Wrocławia.
- W lutym 2017 roku KUPIŁAM swoje pierwsze, własne mieszkanie w Poznaniu.
- W lipcu 2017 roku kupiłam działkę nad jeziorem i wybudowałam na niej mały, norweski domek.
- Wyszłam z depresji i mimo, że rok brałam antydepresanty i nasenne już nie potrzebuję tego. Sama śpię i żyję - bez leków.
- Od 18 roku życia pracuję w Warszawie mimo, że w niej nie mieszkam.
- Mam 3 koty na całe życie, które bardzo kocham: Lukrecja, Ryszard i Amelia- każdy inny.
- Zwiedziłam większość krajów w Europie. Przepłynęłam statkiem Morze Śródziemne i Morze Tyrreńskie.
To było ciężkie 5 intensywnych lat. Dużo osiągnęłam w czymś o czym naprawdę marzyłam.
Tak sobie myślę... Przecież mogłabym na tym stanąć... Mogłabym stwierdzić - sukces osiągnięty i koniec.
Tylko.. to jest dopiero pierwszy krok, który pozwoli mi do końca osiągnąć to co chcę.
A marzę już być w kolejnym etapie mojego życia.
Mam tyle dróg. tyle rzeczy chcę!
A przecież... mogę zrobić wszystko. Jak mnie Jared uczy:
"Jeśli masz dosyć odwagi, żeby marzyć, wszystko jest możliwe!"
Usłyszałam to w odpowiednim wieku mojego życia i stało się moim ulubionym cytatem.
10 lat później zrobiłam wszystko co wtedy zaplanowałam.
Jestem ambitna, pracowita, silna i wiem czego chcę.
Chyba powinnam częściej sobie to przypominać.
Zuzanna Borucka
To świadczy o Twojej pracowitości i wytrwałości. Bardzo to w Tobie podziwiam, mimo tylu przeciwności dokonałaś niezwykłych rzeczy. Twój blog daje mi mnóstwo siły. Ciągle udowadniasz, że nie ma rzeczy niemożliwych :) Dzięki, Zuzia, że jesteś
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana :) bardzo się cieszę że wyszłaś na prostą, mimo wielu bardzo trudnych przeszkód. Osobiście jestem z Ciebie dumna !. Oby tak dalej, rozwijaj swoje skrzydła i leć przez to życie niczym feniks odrodzony z popiołu. Pokaż ludziom że nawet gdy jest się czasami w "czarnej dupie" to można z tego wyjść, wystarczy włożyć dużo pracy i poświęcić dla celu a osiągnie się to o czym od zawsze się marzy. Trzymam za ciebie dalej kciuki i czekam na kolejne posty pełne emocji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta.
Od pewnego czasu myślałam, że ta cała szopka z depresją jest wymyślona... Ale to prawda. Teraz żałuję, że tak myślałam. Jesteś dla mnie autorytetem po to, aby spełniać marzenia nieważne co by się stało :)
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień podziwiam Cię coraz bardziej. Jesteś strasznie silna! Żyj dla siebie Zuzia i nigdy się nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją szczerość i prostotę. Zrobiłaś mnóstwo fantastycznych rzeczy, o których większość tylko marzy. A ty miałaś odwagę to po prostu zrobić. Życzę ci dużo siły na dalsze spełnianie marzeń, bo przecież po to mamy to życie, prawda? No i częściej przypominaj sobie słowa Jareda, bo to fantastyczny facet ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
insomnia-yuzuki.blogspot.com
Jestem z Ciebie bardzo dumna, Zuzinka. Oby tak dalej. Mówiłam Ci, że znajdziesz się w momencie, w którym będziesz w stanie pisać (przede wszystkim myśleć) dobre rzeczy na swój temat choć na chwilę. Trzymam kciuki najmocniej.
OdpowiedzUsuńTwoja Ali / vinley.
Codziennie wchodzę tutaj, szukając nowego postu. Pomagają mi i pozwalają się wyciszyć. Cieszę się, że z tego wyszłaś kochana. To jest piękne. Znam Cię już tyle lat i teraz tak widać ten sukces. Gratuluję. Głupie, ale ten blog każdym kolejnym postem daje mi siłę i nadzieję. Tutaj mam nadzieję nikt z nas nie ma maski. Tu jest cudowny spokój. Od wszystkich
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie wiem jak tu trafiłam. To naprawdę Zuzia? Nie mówiła, że ma bloga.. odpisze ktoś :c
OdpowiedzUsuńtak ;) pod jej filmami jest link do tego bloga ;)
UsuńWow, szczerze zazdroszczę, że potrafisz powiedzieć o sobie, że dokonałaś tego i tego. Co prawda jesteś ode mnie trochę starsza, ale mam wrażenie, że ja cały czas stoję w miejscu i nic nie robię. Też chciałabym za kilka lat móc powiedzieć o sobie, że osiągnęłam więcej niż niejedna osoba w moim wieku.
OdpowiedzUsuńWalcz kochana ♥ Naprawdę cieszę się z Twoich sukcesów. Mimo, że się nie znamy, to mentalnie wspieram Cię od naprawdę bardzo dawna. Mentalnie, bo chyba nigdy nie odezwałam się słowem w komentarzach na yt czy tutaj.. Też walczyłam z depresją, przez 5 długich lat, ale wygrałam, to jedna z nielicznych rzeczy, z których jestem dumna. Pamiętaj o tym zawsze, że wygrałaś, to Twoja walka i dałaś radę. Mam nadzieję, że w końcu znajdziesz swój "dom", gdzie będzie Ci dobrze na dłużej.
OdpowiedzUsuń"Robiłam reklamy ogromnym marką". Słowników ortograficznych???
OdpowiedzUsuńStrasznie przykre, że nie spodobał Ci się Wrocław. To jest rewelacyjne miasto do mieszkania - wszędzie nowe mieszkania na sprzedaż wrocław.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń