sobota, 4 stycznia 2014
TORT: wielki COOKIE CRISP
ACH! Pychota! Dzisiaj znowu gotowałam, ale nie żeby się odstresować... Zrobiłam tort na przyjazd Olgi. Wiem, że lubi Cookie Crisp, więc wymyśliłam specjalnie dla niej tort :)
Wstałam o 10:30 (TO NIE ŻART!) Ja - Zuzia - wstałam tak szybko i poszłam do sklepu. Zrobiłam masę na bezę i piekłam ją, aż 3 h. Niestety bezy muszą chodzić aż 3 h w temp 130*C. Masakra. Ale dzięki temu są kruche, a w środku miękkie. :) PIĘKNY DESER! :D
To było moje drugie podejście Za pierwszym razem wyszło mi gówno. Teraz jest idealnie :)
Co dałam na górę? Krem z paczki !
Uwielbiam chemię. Rzeczy chemiczne są niestety PYSZNE! ten czekoladowy krem to proch i mleko. ALE JAKIE DOBRE O.O Pokruszyłam pryncypałki i płatki Cookie Crisp - dodałam do środka i rozsmarowałam na całym torcie.
Ale pychota!
MATKOOO . ŻARŁABYM JAK LIS KAPUSTĘ.. JAK WILK KAPTURKA. JAK OLGA TEN TORT
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ale ten tort wygląda przepysznie. ♥
OdpowiedzUsuńAż mi się chce iść do sklepu O.O
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńhttp://gadzetyprobki.blogspot.com/
MNIAM!
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczna-planeta.blogspot.com/
No i znowu Zuzia zrobiła coś pysznego ;) Mniam, mniam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
w pierwszej chwili pomyślałam że położyłaś jakąś błotnistą breję na jedzenie ;-;
OdpowiedzUsuńHm.. bezy są takie kruche. Zastanawia mnie jak się je taki tort. Chyba nie tak samo jak ten zwykły? Bo sobie nie wyobrażam z tym spodem bezowym. Raczej ja zabrałbym się za niego, wgryzając się z całość, tak jakbym jadł pizzeryjkę.
OdpowiedzUsuńW każdym razie cieszę się, że ponownie podzieliłaś się swoim kulinarnym pomysłem. Ciekawe czy tak samo ciekawie przygotowujesz sobie śniadanie czy potrafisz zrobić obiad.
Ten krem to chemia? Myślę, że chemiczne rzeczy nie są najpyszniejsze. Właściwie to takie kremy składają się z mleka w proszku, tłuszczów utwardzonych, mąki ziemniaczanej, cukru, ale smaku i koloru dodaje właśnie chemia (choć aromaty i barwniki nie zawsze są sztuczne, bo istnieją naturalne wyciągi).
Zrobisz mi taki?
OdpowiedzUsuńJeeej <3 Mniam <3
OdpowiedzUsuńMniaaam <3 Aż sama mam ochotę wziąć się za jakiś tort, ciasto, COKOLWIEK słodkiego <3
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj robiłam placki ziemniaczane xD
Wow! Mniam bomba kaloryczna!
OdpowiedzUsuńMmmm.. aż ślinka cieknie. ^^
OdpowiedzUsuńOlga to ma dopiero szczęście, że ma taką wspaniałą przyjaciółkę. c:
masy w proszku są super :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z tej Olgi ;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńZuziu bo wstanie o 10:30 :o i sama zrobie ta pychotke :** jesteś świetna bardzo podobna do mnie......ze spaniem mam to samo ^^
OdpowiedzUsuńMniam <3
OdpowiedzUsuńSmakowity! :)
OdpowiedzUsuńMmmmm..... pyszności!
OdpowiedzUsuńhttp://olyy-ola.blogspot.com/
Lisy nie jedzą kapusty ,>:( a ja mam na nazwisko Lisowska i nie jem kapusty xd
OdpowiedzUsuńznaczy kapturka xd
OdpowiedzUsuńMmmm <3
OdpowiedzUsuńŚwietne porównania hahah <3
Tort prezentuje się pysznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny tort <3 Może kiedyś sama spróbuje zrobić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wykorzystaj-swoj-czas.blogspot.com/
Zuziu może nowa seria - Szalone Gotowanie, bądź Gotuj z Szaloną Zuzią ? :D
OdpowiedzUsuń/\
/_\
/__\
Wygląda pysznie :) I ten napis na końcu: "MATKOOO . ŻARŁABYM JAK LIS KAPUSTĘ.. JAK WILK KAPTURKA. JAK OLGA TEN TORT" Hahaha ;D
OdpowiedzUsuń