Dzisiejszy post bardzo ubogi. xD Mam masę roboty! Kręciłam w kościele Jasełka :) Zawsze boję się takich projektów, bo myślę, że mi nie wyjdzie. Zaraz zobaczę jak poszło pierwsze zmontowane 10 min i ocenię sama. Robiąc filmy dla siebie mogę robić co chcę. Jednak, gdy robię coś dla kogoś czuję pewną presję.
Jasełka w kościele były piękne; masa dzieciaków, fajny akompaniament dla kolęd, Olga i możliwość sprawdzenia się.:) Wydaje mi się, że będzie okej.. 1,5 h trwało - MONTOWANIA FULL. Jeszcze mam nagrania z dwóch kamer, więc coś czuję, że to mnie zabije... a przecież na wtorek mam Pana Tadeusza i "Ode do młodości" na pamięć. KURDE... ile roboty!! Idę.. Nie mogę pisać.. nie mam czasu :(
Papa :*
DASZ RADE ♥
OdpowiedzUsuńNo to życzę powodzenia z tym montowaniem i ogólnie :D
OdpowiedzUsuńJa jasełek nie kręciłam, a grałam w szkolnych. Przypadła mi taka "wielka" rola narratora, haha ^^
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://bolokulu.blogspot.com/
POWODZENIA <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPowodzonka ^^ Wierzymy w Ciebie! Dasz radę!
OdpowiedzUsuńTeż Miałam Odę na pamięć i dałam radę bez pomyłek, więc Ty też sobie poradzisz ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i ucz się ucz <3 :*
OdpowiedzUsuńWłaśnie! :D
UsuńHm.. łał. :D Widzę, że działasz na pełnych obrotach! hah. Już się poczułem jakbym czytał post reżysera lub montażysty zawodowego, hihi, powodzenia we wszystkim!
OdpowiedzUsuńHaha dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńWierzymy w cb Zuziu ! <3 Dasz sb radę xx.
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz radę <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Lubisz Come? :D
OdpowiedzUsuń