I wiem, że ostatnio namieszałam z za dużą szczerością, ale teraz będę po prostu uważać.
Lubię mojego bloga.
Niesamowicie uspokaja mnie pisanie moich postów. Układa mi myśli.
Jeden z moich ulubionych motywów - człowiek przytulający dom.
Czy umiem pisać mniej emocjonalnie, szczerze, uczuciowo?
Nie wiem.
Zawsze tak pisałam. Od kiedy miałam 12 lat. Już wtedy prowadzenie bloga było dla mnie formą terapii i ochłonięcia. Czy obchodzi mnie, że ktoś to czyta?
Nie musi.
Naprawdę nikt nie musi tego czytać. Nawet nie chcę. Cieszę się, że jest tutaj tak mało osób. Niech będą tutaj tylko osoby którym pomagają moje wpisy. Niech czytają to zagubione dusze jak moja.
Smutne jak ja. Potrzebujące mnie.
W komentarzach robicie syf. Po co?
Będę usuwała głupoty, bo niektóre z waszych wywodów wprowadzają ZAMĘT. a tutaj nie ma być zamętu. Postarajmy się o harmonię, okej?
Odwalcie się od szczegółów mojego życie prywatnego.
Poczytajcie teraz co czuję, bo daję Wam siebie, moje emocje na tacy, ale nie idźcie dalej z tym zainteresowaniem.
Ciekawość.
Rozumiem, że w niektórych z Was jest ciekawość, a w innych po prostu chęć głębokiej interpretacji mojego życia. Przestańcie.
Chcę tutaj pisać, aby
dzielić się inspiracjami,
sobą,
uczuciami,
życiem.
Nie chcę dram, kłótni i cyrku.
***
Chcę po prostu układać siebie, a w tym momencie nie mam częstej terapii, tylko wizyty raz na miesiąc. Zanim będę wygadywać się Pani psycholog - pozwólcie iż wygadam się tutaj.
Zuzanna Borucka
Trzymam za ciebie kciuki Zuza;) Twoje wpisy na blogu są szczere. Nie zwracaj uwagi na tych debili ktrórzy piszą u ciebie komentarze tylko dla tego że się nudzą w internecie. Usuwaj je;)
OdpowiedzUsuńJakoś przeżyję usuwanie moich komentarzy:)
UsuńAle do autorów grafik również zamierzam napisać :)))
Podpisano,
Czepialski Hejter, Bezmózgi Debil, broniący praw autorskich do "jakich zdjęć".
Po co Zuzia ma coś szanować.
Byleby tylko szanowano Zuzię i jej twórczość.
TAK. Jesteś czepialskim debilem który mógłby dać spokój Zuzannie. Jeżeli jej nie lubisz to poco piszesz komentarze na jej blogu? Chore.
UsuńA gdzie ja napisałam, że jej nie lubię?
UsuńPo prostu nie chłonę wszystkiego, co wyczynia za "super".
Nie podpisywanie prac innych osób jest nie w porządku.
*i nie uznaję za "super"
UsuńJeny;-; To tak jakby wkleiła zdjęcie z googla. Teraz to JUŻ jest PRZESADA! Przestańcie się jej czepiać xd
UsuńDżizes, tylko to nie są obrazki z googla ze znakiem wodnym, które wyskoczą Ci pod hasłem: "mój ulubiony motyw, człowiek przytulający dom".
UsuńDzieci...
To jest czyjaś twórcza praca. Takich twórców jak Mujiha, Adrien Merigeau, Annya Karina Marttinen.
Czyli rozumiem, że nie przesadziłabym, gdybym założyła sobie bloga, napisała post o tym że lubię kwiatki, i ozdobiła go sobie zdjęciami kwiatków Zuzi i nie dała jej żadnych referencji, to też byś się mnie nie czepiał?
Henn Kim w nagłówku.
UsuńNotabene, polecam ten tumblr.
Jego grafiki są cudowne i po tytule wrzuty, widać że obrazek jest pobrany prosto ze źródła, nie z gógla.
Czy nie uczciwe jest danie referencji artyście, którego prace się lubi i chce się z nich korzystać?
Dobra. To może tak. - usuwam twoje komentarze, bo są one totalnie bezcelowe. Wprowadzają właśnie zamęt.
UsuńJa rozumiem, że każda grafika ma autora.
I wierz kto jak kto, ale ja zawsze szanuję czyjeś prace i wiem dużo o prawie autorskim, bo sama jestem autorką.
Tylko jeśli chodzi o te grafiki to są one z tumblra i nie mam pojęcia kim są autorzy, bo nigdzie nie byli podpisani oraz
nie wykorzystuję ich tutaj jako swoje - nie piszę o nich tutaj jako o czymś moim. Podkreślam, że to INSPIRACJE.
Toż to Ci napisałam do kogo należą. Na jednym z tych blogów autor nawet poprosił o to, aby nie kraść jego prac. Nie zajęło mi to więcej niż 10min. Minimum wysiłku.
UsuńPrzykre, że jako autorka tego "nie czujesz".
Skoro wiesz dużo o prawie autorskim, to pewnie wiesz też jak można nim manipulować i jak ważna w tym zakresie jest kwestia etyki i wzajemnego szacunku.
Czyli mogę napisać tego posta i wstawić Twoich kwaitków? Wystarczy, że napiszę że to moje inspiracje?
Tak. Jeśli napiszesz, że to twoja inspiracja to możesz wklejać :)
UsuńDobrze, zapamiętam to sobie.
UsuńJej jedyny argument to "wprowadza w zamęt" XDD jak ktoś jej napisze coś chcmaskiego albo krytyke to zaraz bedzie "usunelam ten komenatarz,bo wprawdzal w blad albo zamet" hahaaha zalosneeee
Usuń-.- TO JEJ BLOG TUTAJ CHCE ŻEBY SPOTYKALI SIĘ TYLKO JEJ FANI! MA PRAWO USUWAĆ KOMENTARZE! DAJCIE JEJ SPOKÓJ!
UsuńZuza bardzo cie lubię jestem w dołku i nie czuje się samotna. Nie wracaj uwagi na debili.
UsuńDoskonale Cię rozumiem Zuzi <3
OdpowiedzUsuńJa już nic nie ogarniam
OdpowiedzUsuńFajnie, że wracasz na bloga i coraz częściej się tutaj coś pojawia. Niepokoi mnie ilość komentarzy ludzi, którzy nie za bardzo rozumieją przesłania Twoich słów. Nie czytają tego bloga od początku i nie za bardzo wiedzą o co tak naprawdę tutaj chodzi. Bardzo spodobały mi się te słowa: "Niech będą tutaj tylko osoby którym pomagają moje wpisy. Niech czytają to zagubione dusze jak moja. Smutne jak ja. Potrzebujące mnie." Twój blog wiele razy mi pomógł, a Twoja szczerość dała mi motywację do wzięcia się w garść. Pozdrawiam i trzymaj się, Zuza! :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci,że ty i tak cierpliwa jesteś...ja to bym pierd. lca z tą sławą i fanami dostała...ach ci mali krytycy...
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej sobie radzisz, Zuza. W końcu lepiej pisać, niż krzyczeć w poduszkę, nie? Ludzie zdecydowanie zbyt często żyją życiem innych - po co? To że jesteś "osobą publiczną" (chodź mnie by obraziła ta nazwa, mam nadzieję że cię nie uraża) nie znaczy, że każdy może wejść w brudnych trampkach do twojego domu. Postaw sobie linie. Granice. Albo kółko. Kółka są milsze i ładniej wyglądają. Niech to będzie twoje własne, prywatne kółko. I trzymaj się tam, w tym swoim miłym kółku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natalia.
Twoje wpisy inspirują, układają też czasem w głowie parę spraw. Mam nadzieję, że będziesz pisać, nawet jak będziesz już miała się komu wygadać, to, jak tylko będziesz miała taką potrzebę i ochotę, wpadniesz i tutaj dasz od siebie parę słów. Chętnie poczytam. Coz tu wiecej pisac, nie ma co za nadto komentować, najlepiej jest jak wszystko się przetrawi w głowie po cichu, bez krzyku na zewnątrz. Pozdrawiam Cię Zuzia, trzymaj sie
OdpowiedzUsuńPowiem ci że jak sama czytam komentarze na twoim blogu od anonimów to aż mnie skręca. Współczuje ci ale nie ma się co takimi przejmować. Jesteś silna i dasz rade przetrwac wszytko wierze w ciebie. :)
OdpowiedzUsuńOj żeby Cię nie skręciło XD
UsuńJezu problem masz jakiś do mnie? XD Jak tak to to załatw prywatnie a nie zaśmiecasz czyjś blog.
UsuńUsuwanie. To jedyna rzecz jaka można zrobić. Wyjść jest kilka ale tylko to jest właściwe.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace. Jedynie tyle mogę napisać o tym poście. Trochę przykro.
OdpowiedzUsuńhttps://lisiaosobowosczuzi.blogspot.com/2017/03/skoki-narciarskie-i-wy.html
Kochana włącz sobie opcje, że sama decydujesz o komentarzach które mają się pojawić :) moderacje. To Ci zdecydowanie ułatwi walkę z trollami :)
OdpowiedzUsuńKocham przedostanie zdjecie:)
OdpowiedzUsuńMasz tą część widzów, który to czytają bo chcą i nie robią z tego dram. Może jest nas mało, ale nawet tyle wystarcza. Jeśli blog był dla ciebie zawsze takim odstresowaniem, to pisz. Nikt nie powinien cię tutaj osądzać, za to co piszesz. To twoje przemyślenia z którymi chcesz się podzielić. Nie twierdze, że jest to dla ciebie łatwe Zuziu, ale jeśli ci pomaga PISZ.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Doskonale Cię rozumiem. Wiem co znaczy pisanie o sobie. Pomaga. I to nie jest tylko moje (bardzo osobiste zdanie). Zareklamuję się raz jeszcze: http://kochamjanaprawde.blogspot.com/ (w komentarzach kilka naprawdę cennych rad). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie pacz na tych Animowych Zuzia! Jesteś super! I tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńSuper wyrażasz swoje emocje i inne swoje uczucia,historie.