Taki stan kiedy bezsilność wybiera za nas drogę.
Dziwny ból pojawił się w moim sercu.
Oszczędź sobie bólu.
To nawet nie jest pod łzy, nie pod złość, nie pod depresję.
Taka pustka, że mogłoby być pięknie, a jest jak jest.
i taki zawód i bezsilność...
Działanie wbrew sobie dla siebie i dla swojego dobra.
Postępowanie tak by czuć... mniej zła
i więcej dobra.
... nawet jeśli czasami trochę lubię to zło i potrzebuję ten chaos.
Trochę sprawia, że coś czuję.. Nie wiem jak miałabym się odnaleźć w tym poprawnym świecie gdzie wszystko jest bezpieczne, przyjemne i dobre, ale byłam tam kilka razy i...
Czuję się wtedy całkiem dobrze.
Jestem gotowa na przyszłość w której odpowiedzialność dzielę z kimś,
bo budujemy ten bezpieczny schron dla nas i naszej miłości. nie chcę ślubu, ani jakiś poważnych kroków - chcę po prostu zestaw wartości, które sama wyznaję
a jestem szczera, lojalna, ufna, opiekuńcza i silna. Potrzebuję więzi, chcę sprawić by między mną, a drugą istotą pojawił się taki szacunek i chęć pomocy przejścia przez to życie...
Traktuję to wszystko jak podawanie sobie ręki w każdym momencie... jak wzajemne budowanie sobie tratwy, jak spójność. Tworzenie miejsca...
Gdzie czujemy się sobą i ta twierdza nas otula, sprawia, że jesteśmy silniejsi, odporniejsi, gdzie doświadczamy całkowicie nowych, innych, odmiennych uczuć, gdzie...
kiełkuje życie w którym poznajemy siebie na nowo i patrzymy na potrzeby i świat inaczej.
i kiedy tak to pisze...
i uświadamiam sobie jak bardzo mam w sercu te słowa,
a jak na ten moment wygląda to wszystko....
to...
przykro mi.
więc...
no nic...
trwam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTulę, Zuziu 🖤 i czuję tak podobnie...
OdpowiedzUsuńA gdzie ten ktoś? Trzeba mieć przynajmniej misia. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś w końcu ten odpowiedni człowiek się na naszej drodze w życiu znajdzie. Potrzeba ogromnej cierpliwości
OdpowiedzUsuńCieszę się, że piszesz tego bloga, lubię tu wracać. Trzymaj się Zuzia, doczekamy się lepszych dni
OdpowiedzUsuń