Nawet jeśli złe rzeczy nas inspirują do posta to...
Kryjemy się całe życie pod makijażem, ubiorem, włosami... Kryjemy się...
Czujemy ulgę, gdy jesteśmy nadzy... Tacy jakbyśmy dopiero się urodzili.
Nie tylko wizualne aspekty nas chowają. Mamy milion masek. Ciągle w świecie pozorów. Ciągle chcemy się chować.
Być może właśnie próbuje się upuścić telefonu do wody, ale... 😅
Chce tylko powiedzieć...
Że to piękne poznawać ludzi i ich marzenia.
Najskrytsze marzenia i te oczywiste.
Ludzie są piękni.
Ludzie są różni.
Nie chowajcie się w maskach i nie udawajcie. Po co to opakowanie? Tylko po to, aby zagłuszało prawdziwe szczęście.
pragnę
Spokoju, opieki, zrozumienia, wyrozumiałości, odwagi, walki, dokonania w tym życiu niemożliwego... A co jest dla mnie takie? Napewno nie ten cyrk i szopka. Pierwotne, prawdziwe, szczere...
Wejście do bezbronnego, szczerego, pozbawionego złudzeń świata. Ta prawdziwość. I atmosfera.... Wolności.... Spełnienia.
Z
Nadal tu jestem od jakichś 7 lat i czytam ❤️
OdpowiedzUsuńRel. Najgorzej że nie wiesz kiedy w końcu przyjdzie ten dzień, gdy będziesz spełniona. Czy on w ogóle kiedykolwiek przyjdzie...
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. ta prawdziwość..
OdpowiedzUsuń