"-Hej, mam żałobę, sypie się, nie daję rady, kosmici atakują mój dom, promieniowanie, ledwo jest tlen, nie widzę sensu, zaraz drzewo przygniecie małego kotka, niestety nie zdążę kupić ci jabłka.
- o nie.... naprawdę nie możesz kupić mi jabłka? "
z.