Chociaż tutaj... poruszę ten temat.
Nie lubię obnosić się ze swoimi problemami i temat na YouTube oraz innych moich popularnych serwisach wolę ominąć. Jednak mam tego bloga i z racji małych wyświetleń.. tutaj jest jeszcze trochę bezpiecznie. Pisanie zawsze było moją formą antydepresji. Chcę to chociaż tutaj z siebie wylać.
Przyznałam się publicznie do depresji.
Kosztowało mnie to ogromną ilość odwagi i nerwów. Dzisiaj przyszedł jakiś dziwny dzień kiedy zostałam sama w moim rodzinnym pokoju. Leżałam w tym łóżku, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu potrafiłam leżeć i płakać całymi dniami. To przerażające, że poczułam taką bliskość z tamtymi dniami. Jakby łóżko było czymś w rodzaju wytwornika złych myśli. Spałam wtedy dzień w dzień po to, aby nie być. Sen był stanem niebycia i to podobało mi się najbardziej. Wymuszałam go, aby nie musieć czuć tego stresu, lęku i smutku.
Cieszę się, że mam mieszkanie. Ono kojarzy mi się z lepszymi dniami. Z nadzieją. Chcę już tam wrócić i przestać czuć tutejszy powiew nostalgii.
Z problemami depresyjnymi miałam już problemy wiele lat. W tym roku nasiliło się to z dużą liczbą zmian, smutków i problemów w moim życiu. Jednak zawsze miałam z tym problem. W maju nastąpiły duże stany lękowe. Na tyle problematyczne, że utrudniały normalne funkcjonowanie. Później niestety zaniechałam leczenie co skutkowało jeszcze większymi problemami i rozłamami w moim życiu. Straciłam przyjaciółkę i prawię przyjaciela. Każdego dnia zmagałam się ze swoją głową.
Do tego wszystkiego musiałam tyle grać. Było przecież tyle podpisanych umów. Tyle musiałam robić i uśmiechać się. Nie chciałam Wam mówić. Przepraszam już teraz za ilość tych sztucznych, uśmiechniętych Snapów czy innych zdjęć. Nie chciałam emanować moimi problemami choć wiem, że chociażby to, że przestałam nagrywać mogło dać dużo do myślenia. Niektóre zdjęcia wrzucane przeze mnie, mogły Wam pokazywać jak się czuję. Nawet ostatni post na tym blogu dużo pokazywał. Cieszę się jednak, że dzięki Igorowi nie zaniedbałam swoich Social mediów.
Teraz jest tylko lepiej. Mimo, że są takie dni jak dzisiaj to uważam, że leczenie działa. I ostatnie dwa miesiące były naprawdę dobre. Nie wpadałam w moją samo destrukcję. Nagrałam kilka pozytywnych filmów i zaczęłam naprawdę odczuwać szczęście. Nawet kłótnie, problemy i gorsze dni nie były dla mnie tak toksyczne i niszczące. Przeżywałam to jak normalny człowiek.
Jeszcze 1 września pamiętam jaka byłam zagubiona. Wszyscy odradzali mi kupno mieszkania i jak mała dziewczynka ze łzami w oczach je wynajęłam. Bałam się jak cholera. Szczerze to wcale go nie chciałam. Po 2 dniach mieszkania jeszcze bardziej płakałam i bałam się tej samotności i samodzielności. Teraz po tych kilku miesiącach stwierdzam, że było to jak kubek zimnej wody. Otrzeźwiło mnie. Dbanie o te 4 kąty i rutyna, którą wprowadziliśmy wspólnie z Igorem zadziałała. Zaczęliśmy oglądać seriale. Jeść razem obiadki. Ja zajęłam się urządzaniem, gotowaniem i roślinkami. Zaczęłam trochę wychodzić, żyć. Zapraszać do mieszkania znajomych Igora, którzy po czasie stali się również moimi znajomymi i spędziliśmy ostatnio super Halloween u mnie na wsi. Jest pięknie! Muszę w końcu poczuć tą wolność. Ostatnio kilka poważnych decyzji mnie załamało, ale wiem, że sobie poradzę. Nie chcę wracać już do tamtych dni. Było to dla mnie bardzo trudne jak i dla moich przyjaciół i rodziny. Leczenie działa i wszystko w moim planie się sprawdziło. Zbliżająca zima, mieszkanie, leki. Odzyskuję siebie.
Dzisiaj poprzeglądałam sobie kilka komentarzy, filmów, wpisów na mój temat. To okropne, że ludzie potrafią mi napisać przy wesołym filmie "ale depresjaaa XDDD" czy "Chora na depresję, hahah"
W sumie trochę mnie to zabolało, bo jak sama pisałam - przyznanie się do tego kosztowało mnie dużo sił, a zostałam wrzucona do jakiegoś worka "moda na depresję", "youtuberzy z depresją". W zasadzie to problemy psychiczne mogą dotykać każdego i skoro ludzie pracujący w Internecie są ludźmi to dlaczego nie mogliby mieć swoich problemów?
Niestety mało jest myślących i wyrozumiałych osób. W Polsce możesz napisać "Lubię biały kolor." i ludzie z czegoś neutralnego będą się bić i przekrzykiwać jakie to oni kolory lubią.
Zarzucanie mi kłamstwa, że jestem chora dla popularności - to jedna z głupszych rzeczy jakie ostatnio słyszałam. Po co miałabym to robić? W filmie w którym 'przerywam milczenie' tłumaczę zresztą jak bardzo mi nie zależy na popularności.
Wydaje mi się, że wiecie jaka jestem. W ciągu 2 lat moje życie wywróciło się do góry nogami. Tyle sfer przez popularność się "upośledziło". Tyle nowych problemów. Przykre, że patrzy się na osoby z Internetu jak na jakiś bogatych dzieciaków, którzy mają problem na poziomie "jakie zdjęcie wrzucić?". Niestety nie znacie nas. Nie wiecie z czym zmagamy się na codzień. Ja nie lubię pokazywać słabości, ale byłam Wam winna wytłumaczenie tych zmian i nowej mnie.
Mam świadomość ile uśmiechu przed Wami udawałam, ale jak się zastanowić robiłam już to bardzo długo. Pokazywanie wesołej wersji mnie w Internecie pomaga mi. Nagrywanie pozytywnych filmów pomaga mi potem patrzeć pozytywnie. Uważam, że Banshee -jako moje szczęśliwe alter ego było mi bardzo potrzebne. Jestem za tym, aby śmiać się ze światem i ze świata, a płakać samotnie w łóżku.
Cieszę się, że w końcu napisałam tutaj ten post. Jest ulga.
Zuzanna Borucka
Nie przejmuj się tymi wszystkimi komentarzami, piszą je osoby, które nic nawet nie wiedzą na dany temat. Co mogę napisać to trzymaj się i cieszę się, że po tak długiej nieobecności napisałaś coś tutaj :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy ma rację nie przejmuj się tymi komentarzami Zuziu jesteś wyjątkowa
UsuńGratuluję odwagi. Wyobrażam sobie jak trudną decyzją musiało być przyznanie się do tej choroby. Nie przejmuj się komentarzami ludzi, którzy widzą Cię tylko przez szybkę od ekranu. Tacy ludzie są w stanie tylko napisać złośliwy komentarz. Przeraziliby się gdyby mieli powiedzieć Ci to w cztery oczy. Takie komentarze to festiwal żenady i brak szacunku do poświęceń i pasji innej osoby.
OdpowiedzUsuńWidać, że jesteś silna i, że zawsze taka byłaś. Myślę, że przez granie uśmiechu po prostu wiedziałaś, że nie możesz nikogo zawieść.
Dasz radę to pokonać. Jesteś już na dobrej drodze.
Zuziu mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej niż jest:) jesteś silna i dasz radę wierzę w ciebie. z doświadczenia wiem że ludzie są straszni i cholernie zazdrosni i czepialscy o byle gówno tylko że na takich ludzi szkoda tracić życia i najlepiej nie przejmować się ich opinia to jest najprostsze rozwiązanie nawet. jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać zazwyczaj tak robię jak słyszę coś złego na mój temat i coś co jest kompletna bzdura.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dobranoc:)
Pozdrawiam Aleksander
Kochana bądź sobą, masz "nas", masz bliskich którzy będą zawsze przy Tobie bez względu na to w jakim stanie się znajdziesz, jeśli ktoś tego nie akceptuje- trudno, nie zmieniaj się dla tych, którzy tylko wymagają, sami daleko nie zajdą, a ty przede wszystkim samej sobie pokazujesz, że może być tylko lepiej;* Teraz tylko z górki!
OdpowiedzUsuńSam nie potrafię uwierzyć jak czytam te wszystkie komentarze i ostatnio w strasznie szybkim tempie tracę wiarę w ludzi... Jednak pociesza mnie myśl, że nadal są takie osoby jak Ty. Jak ja to wszystkim mówię "Będzie dobrze" i nawet jak będzie ciężej myśl sobie o nas - fanach, którzy cię rozumieją i szanują, nie poddawaj się, dla mnie jesteś wielkim źródłem inspiracji, radości w trudnych chwilach i często przykładem. Nie zmieniaj się, bądź silna, osoby które naprawdę się liczą będą zawsze widziały w Tobie tą samą wspaniałą Zuzią, bez względu na to co powiedzą inni. Kochamy cię, bądź sobą i dalej spełniaj swoje pasje!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo naprawdę bardzo odważna. Mam nadzieję że pozbędziesz się tej cholernej depresji. Ona zabija w nas to co najlepsze. Trzymam za Ciebię kciuki i pamiętaj, żebyś nie zapomniała o swoich pasjach, rodzinie, przyjaciołach. Właśnie to bardzo pomaga. Wiem, że kiedyś malowałaś, nie wiem czy nadal to robisz. Jeśli nie to wróć może do tego, wylej swoje smutki, wszystkie złe myśli na ten obraz, a później go spal, by wszystko co złe odeszło na zawsze. Wejdź na jakieś pole, łąkę i wykrzycz czego nienawidzisz, co Cię drażni, wkurza. Pozdrawiam Ciebie cieplutko, trzymaj się i powodzenie, pamiętaj że wierzymy w Ciebię. ;)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się głupimi komentarzami. Moim zdaniem to dobrze, ze przyznałaś się do choroby, bo w ten sposób możesz pomóc innym chorym. Życze ci dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mnie kojarzysz jeszcze. Ale jak pamiętasz to super. Nie wiesz jak bardzo widziałem w twoich "wesołych" filmach smutek. I cieszę się że to napisalas. Wiesz że z każdym twoim filmikiem bardziej jestem szczęśliwy. Chce żebyś to wiedziala. Wiesz że dzieki twojemu filmowi "Jak wyjść z Życiowego Gowna" podjolem tyle spomtanicznych decyzji. Mój blog, szkoła i wgl. Ty Karol i Igor jesteście moja największa inspiracja w życiu. Cieszę się że stajesz się silniejsza. Ja staje się silniejszy z tobą. Dzięki tobie z głupiego grubaska powstala dojrzała osoba. Jeśli nadal to czytasz to sprawiasz mi cudowne szczęście. Mam nadzieję że będę mógł kiedyś ci osobiście podziękować!
OdpowiedzUsuńZuziu. Jesteś odważną i mądrą dziewczyną. Proszę Cię, nie zwracaj uwagi na debilne komentarze pod filmem "Przerywam milczenie". Niektórym osobom po prostu NIE PRZEMÓWISZ do rozsądku. Tak czasami po prostu jest, że ktoś niemający pojęcia o problemach innej osoby będzie wymądrzał się i pisał głupoty. Nie marnuj czasu na tracenie nerwów na taką osobę. Należy takiej osobie po prostu współczuć, że nie nauczyła się w życiu zrozumienia człowieka. Nie trać czasu na takich ludzi i otaczaj się tymi, których kochasz :) Bądź silna, po burzy zawsze wychodzi słońce.
OdpowiedzUsuńSą ludzie, którzy cię wspierają, tylko oni powinni się liczyć. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :**
OdpowiedzUsuńJa nigdy w Ciebie nie zwątpiłem, nie było dnia, w którym pomyślałem "ma depresję a nagrywa wesołe filmy". Nie rozumiem, jak ludzie (czytaj tępe gimbusy) mogą wypowiadać się na tematy, o których nie mają pojęcia. Dla nich depresja jest kiedy rzuci ich ósma dziewczyna w tygodniu i z tego powodu się samookaleczają, by pokazać jacy są poszkodowani. Nie przejmuj się tym, co mówią o Tobie ludzie, bo to właśnie Ty wiesz najlepiej jaka jesteś. <3 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Szymon :)
Nie dziw sie,ze ludzie tak o tobie pisza,jak w jednym filmie pokazujesz,ze ci zle,a w drugim biegasz wesoła po polu,oni czuja sie oszukani po prostu....
OdpowiedzUsuńNo tak. Przecież życie jest jednostajne, jak komuś jest źle to jest smutny przez 24 godziny na dobę, w każdej sekundzie. Nie ma prawa na chwilę się uśmiechnąć - ma być smutny i już! Wszystko jest jednowymiarowe i proste. Dziękujemy za uświadomienie nam tego.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAle ty jesteś głupi/a ja tylko pisze co myślę i co widzę a banda nastolatek już by mnie za to nożem zabiła
UsuńMoje komentarze są usuwane bo prawda boli?
UsuńRęce opadają.
UsuńBo jak ty byś miał depresję to pokazywałbyś jak bardzo ci źle, jak potrzebujesz pomocy i wcale nie robiłbyś dobrej miny do złej gry, czyli uśmiechał się po to, żeby ludzie niczego nie zauważyli, prawda? Pomyśl trochę za nim coś napiszesz, bo wiesz, jest coś takiego jak ból przez drugą osobę, znasz to uczucie?
UsuńNo to jak ktoś chce nie pokazywać ze jest mu źle to po co to mówi całej Polsce? Oczekuje tylko komplementów i subow,a glupiutkie dzieci na to lecą i współczuja.. czego tu współczuć? Ktoś może mieć źle życie jak mu rodzice odejdą,jest chory na raka albo jak jest w domu dziecka,a nie osoba która jest bogta i robi co jej się podoba
UsuńNaprawdę jest aż mi ręce opadają kiedy czytam twoje komentarze. Czy spotkałeś się kiedyś z Zuzią, zobaczyłeś jakie ma problemy i jak ona żyje? Jeśli naprawdę nie znasz dobrze jakiejś osoby to nie pisz o niej czegoś co nie koniecznie musi być prawdą. Każdy ma własne problemy i własne życie. Może Zuzia pisze o swoich problemach bo tak jest jej lepiej i to nie grzech szukać u innych pomocy i wsparcia.
UsuńNaprawdę jest aż mi ręce opadają kiedy czytam twoje komentarze. Czy spotkałeś się kiedyś z Zuzią, zobaczyłeś jakie ma problemy i jak ona żyje? Jeśli naprawdę nie znasz dobrze jakiejś osoby to nie pisz o niej czegoś co nie koniecznie musi być prawdą. Każdy ma własne problemy i własne życie. Może Zuzia pisze o swoich problemach bo tak jest jej lepiej i to nie grzech szukać u innych pomocy i wsparcia.
UsuńWzruszyłam sie, jestem twoją fanką od 2 lat i wiem co czujesz bo rok temu też miałam taką sytuację. Zrozumiałam że życie jest jedno, dzięki mojej jedynej przyjaciółce, mam tylko ją. Jestem z tobą, pamiętam o tobie i wierzę że wszystko wróci do normy <3
OdpowiedzUsuńCzekałam na nowy post tak długo.Kocham twoje zdjecia,uwielbiam czytac post w ktorym pisalas ,ze przyjedzie do Ciebie Igor i razem idziecie na studniowkę.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.Sama dobrze wiem co to znaczy płakać dniami w łóżku mimo mojego mlodego wieku.Teraz jest lepiej może troche niż jeszcze miesiac temu.Uwielbiam twoje stare filmiki ,poranki Zuzannki i serie MIODEK .Tesknie za porankami.Mam nadzieje ,ze posty beda czesciej 😉.Pamietaj ,ze sa jeszcze osoby na tym swiecie ktore beda z Tobą zawsze nawet takie jak ja ktore wiedza o tobie tyle co nic
OdpowiedzUsuńOby do tego postu nie doszła gimbaza, amen. - To dobre zakończenie tego postu ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Zuzanno. Jest tylu ludzi, którzy są tak zacofani, ale właściwie to zależy do kogo trafiasz. Myślę, że przez wesołą Banshee twoja widownia to dzieci do 15 lat. Oni nie mają własnego zdania i powielają zdanie innych, często te hejty i bezmózgie teksty o "modzie na depresji". Wiesz, że nie wpłyniesz na to co inni piszą, ale możesz wpłynąć w jakimś stopniu na to kto cię ogląda, przez kształcenie formy swojego kanału. Ale to od Ciebie zależy. Życzę wytrwałości, dobrych dni, sił do rozwijania swoich pasji i dużo szczęścia.
E
Jakoś w głębi widzę, czuję, że jesteś silną osobą i powinnaś sobie poradzić z tym co się dzieje wokół Ciebie, a przede wszystkim z tymi złymi dniami, które się przytrafiają. Myślę, że zakup czy wynajem tego mieszkania, to jedna z lepszych Twoich decyzji. Sama napisałaś, że kojarzy Ci się z lepszymi dniami. Ze snapów widać, że jest ono na prawdę przemyślane i przede wszystkim przytulne! :) Działasz tyle czasu na youtube... chyba nikogo nie powinno dziwić, że ludzie mogą się nabijać z depresji. NIE MAJĄ ZIELONEGO POJĘCIA jak ciężkie jest to dla osoby chorej, ale i też dla bliskich. Ale zmądrzeją, ale tego nie muszę Ci mówić, bo jesteś dużą dziewczynką. Co do wymuszanych uśmiechów na filmikach... Wydaje mi się, że w pewnym momencie to zauważyłam (jakoś wyczuwam u siebie takiego obserwatora, być może jestem w tym dobra); kiedyś też chyba aż napisałam do Ciebie maila, ale teraz wstyd i żal jak sobie go przypomne, no nieważne :) Mówi się, że powinno się oglądać youtuberów, którzy mają podobne pasje, wspólne tematy do Twoich. Też może to i głupie, ale wydaje mi się, że jest kilka rzeczy, które być może nas łączą, może też dlatego oglądam właśnie Ciebie mając te 23 lata. Oby było u Ciebie tyyylko lepiej. Barrrdzo się cieszę, że masz przy sobie Igora i nowych znajomych.. Także życzę Ci pięknego życia, które zapełnisz swoimi pasjami, miłości i ZDROWIA, a sobie życzę Tego, by móc kiedyś Cię poznać, zobaczyć - nawet jeśli trwało by to 3 sekundy...
OdpowiedzUsuńnie będę się rozpisywać. nawet nie wiesz jak lubię czytać tego bloga, jak dajesz do myślenia postami tu. nie znam Cię i pewnie nie poznam, jednak życzę Ci jak najlepiej, przeszłaś dużo i zasługujesz na szczęście, to tyle, buziaki :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem ludzi, którzy mają czelność oceniać innych, nie zdając sobie sprawy przez co przechodzą. Jak śmią zarzucić Ci kłamstwo, równocześnie stwierdzać "Jestem Twoją wielką fanką, ale..." Jesteś moją wielką inspiracją. Twoje zdjęcia mają duszę i są niepowtarzalne. Mam wrażenie, że ukazują uczucia, które Ci towarzyszą. Nawet gdy miałam przyjemność poznać Cię osobiście wydałaś mi się taka...bajkowa. Na pewno w jakimś stopniu przyczyniłaś się do tego, że założyłam bloga. Obudziłaś we mnie chęć tworzenia. Doceniam to, że pomimo chaosu i problemów w swoim życiu znalazłaś siłę, by powiedzieć światu o stanie swojego zdrowia, o swoich prywatnych problemach. Nie wywieraj na sobie za dużej presji. Jesteś wolnym i silnym człowiekiem. Rób co tylko zechcesz. Żyj po swojemu. Ludziom nic do tego. Nie jesteś nikomu nic winna. Wierzę w to, że odnajdziesz szczęście, które zostanie z Tobą na stałe.
OdpowiedzUsuńZuziu nie przejmuj sie tymi 'hejterami' pamiętaj że my zawsze będziemy ciebie Kochali.Wprost uwielbiam czytać twojego bloga
OdpowiedzUsuńDziękuję za to, że napisałaś taki post. Depresja to straszna choroba - i chociaż sama jej nie miałam - to wiem, jak jest trudno z nią żyć. Cieszę, się że ci się udało i nie przejmuj się jakimiś hejtami czy obraźliwymi komentarzami bo takie osoby są niczego warte. Najważniejsze jest to, że ty wiesz jaka jesteś, a jesteś silną i niesamowitą osobą.
OdpowiedzUsuńTak jak powiedziałaś na początku, blog to jedno z tych niewielu miejsc, w których pozostałaś w 100% sobą i za to ci dziękuję. Można cię zrozumieć. Jesteś bardzo odważna, że o tym piszesz.
Życzę ci dużo wytrwałości! I oczywiście szczęścia, bo szczęście jest najlepszą rzeczą na świecie. Szczęścia z Igorem - bo to świetny chłopak. Trzymaj się i nie poddawaj się!
<3
Cieszę się, że powoli wracasz. To prawda, ludzie spoza Twojego życia prywatnego nie znają Cię w ogóle.. Nie wiedzą jaka jesteś naprawdę.. Chociaż myślą, są absolutnie przekonani, że z Twoich filmów mogą dowiedzieć się wszystkiego o Twoim życiu, jaka jesteś na co dzień.. Ale prawdziwa Zuzanna, to ta zza kulis każdego filmu, każdego Snapa.. Wierzę, że jesteś silna i poradzisz sobie z przeciwnościami, jakie przyniosło Ci życie. Pamiętaj o nas, o swoich cichych, najbardziej trwających przy Tobie widzach/obserwatorach/ludziach zaciekawionych Twoją osobą.. O tych, którzy są z Tobą mentalnie, po ludzku.. Pozdrawiam i przesyłam cząstkę dobrego natchnienia. D.S.
OdpowiedzUsuńNie chcę się rozpisywać wiec napiszę po prostu: JESTEM Z CIEBIE DUMNA! Walcz, Zuziu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zawsze będziesz najlepsza :*
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci z całego serca, tym bardziej, że doskonale wiem o czym mówisz.. Trzymam za Ciebie kciuki. ;) Może nowy tatuaż zmobilizował by Cię do działania ?? :) Trzymaj się kochana <3
OdpowiedzUsuńSzczerze? Dla mnie nie musisz nagrywać na yt masz byc szczęśliwa skup sie na sobie Zuzia! Ja wczoraj przeglądałam swój pamiętnik tez mam depresje ale to normalne każdy ma jakies wady. Ciesze sie ze mam osobę która mnie w tym wspiera :) pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńMój blog klik!
Jesteś tak strasznie silna, a to co piszesz czy mówisz trafia do mnie tak mocno że później dniami nie mogę wyjść z podziwu. Trzymaj się, osiągnęłaś tak dużo więc musi być coraz ciężej ale poradzisz sobie :*
OdpowiedzUsuńPS. NIE wszyscy uważają Cię za aktorkę (w złym tego słowa znaczeniu). w ludziach pełno nienawiści ale trzeba dostrzegać również tych którzy nas wspierają :)
Wiem, że to łatwo jest napisać "nie przejmuj się komentarzami" itp. Ale spojrz na to z innej strony, pamietaj o swoich prawdziwych widzach, którzy byli są i będą z Tobą nieważne co będziesz tworzyła, poniewaz są z Tobą, interesują się Twoja osoba poprzez to jakim jesteś człowiekiem !wspaniałym! !!!!!!!
OdpowiedzUsuńZuza, komentarze randomowych ludzi to jeszcze nic, bardziej dziwią mnie filmy osób działających na yt, które postanawiają się wypowiadać w swoich filmach na temat, jak one to mówią, "mody na depresję". Wydawałoby się, że są dorosłymi ludźmi, ale niestety brak im podstawowej wiedzy na temat depresji.
OdpowiedzUsuńOglądając Twoje filmy czy, tak jak teraz, czytając Twój wpis, doskonale Cię rozumiem, czuję się jakbym czytała o sobie. Sama zmagam się z wiecznym przygnębieniem, płaczem, wiecznym snem, jestem w szponach strachu o teraz i o jutro. Strasznie Ci zazdroszczę, że podjęłaś się leczenia, ja nie potrafię się do tego zmusić. I też od kilku miesięcy myślę o kupnie domu, mam taką możliwość, ale ten strach... Nie wyobrażam sobie samotności w moich własnych czterech ścianach. W życiu nie przypuszczałam, że w wieku 22 lat moje życie będzie tak wyglądać. I pomyśleć, że mając te 14, 15, 16 lat marzyłam o dorosłości. Zuza, trzymam za Ciebie kciuki! Jesteś na dobrej drodze - własny kącik daje Ci trochę szczęścia i co najważniejsze - masz wsparcie Igora! Buziaki :*
Jestem z Tobą tak naprawdę od samych początków na szalonejzuzi i nigdy nie napisałam ani jednego komentarza... Chcę żebyś wiedziała, że bardzo szanuję to co robisz. W Polsce brakuje ludzi takich jak ty. Dobrze wiem o czym piszesz, bo sama zmagałam się z depresją. Jednak dobre chwile przychodzą i odchodzą. Nie poddawaj się i bądź silna. Nie patrz wstecz tylko idz na przód, a ludźmi nie ma co się przejmować. Oni zawsze wymyślą sposób jak uniżyć kogoś, aby sami poczuli się lepiej. Rób to co kochasz, bo robisz naprawdę niezłą robotę. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. I tak btw kocham twoje zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPrzejmuj się tylko krytyką konstruktywna,tylko tą która cie motywuje/inspiruje... Resztę wyrzucaj do wirtualnego kosza...to nic nie warte,nawet nie przemyślane słowa... Pomysl jak smutna osoba musiała je napisać... Świat jest coraz bardziej pokrecony... Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPo internecie nie można się spodziewać zrozumienia czy delikatności, takie cechy są w stanie okazać tylko jednostki, które potrafią wyłamać się z tego tępego tłumu. Zawsze powtarzałam, że właśnie dla takich jednostek warto być i tworzyć. Chciałabym Cię otulić ochronnym, ciepłym kocykiem, dać smaczną herbatkę i podnieść na duchu moimi suchymi żartami (gdybym żyła w grze to miałabym atak o nazwie Pustynny Nokaut). Jakoś Cię wesprzeć. Pamiętaj że nie jesteś sama, czasem wystarczy po prostu otworzyć się na kogoś aby pokonać pustkę.
OdpowiedzUsuńWyjdziesz z tego, przecież wszyscy w Ciebie wierzymy, Ty chyba też w siebie wierzysz, jak nie – to najwyższa pora wziąć z nas przykład. Pozdrawiam cieplutko i cieszę się, że jest już lepiej
OdpowiedzUsuńZuziu, nie chcę pisać, żebyś się nie zamartwiała innymi komentarzami, jak to ujęła część autorów komentarzy. Ty sama dobrze wiesz o tym, że nie ma co się przejować ludźmi, którzy nie mają co robić i piszą takie durne komentarze. Mam nadzieję, że już niedługo depresja będzie dla ciebie tylko przeszłością. Jesteś bardzo silną kobietą, bo sobie widocznie poradziłaś ze wszystkim, pewnie już to słyszałaś od Igora. Jesteś wspaniałą osobą, uwielbiam Cię i cieszę się, że Twój stan się polepszył <3
OdpowiedzUsuńZuzia, naprawdę podziwiam to jaka jesteś odważna. Powiedzieć glosno że ma się depresję w kraju w którym żyjemy jest przejawem wielkiej sił. Na nowotwor nikt nie kręci nosem, a przecież to taka sama choroba.
OdpowiedzUsuńNa blogu jest większe prawdopodobieństwo, ze przeczytasz, więc mam nadzieję ze zauważysz ten komentarz- mimo że cie nie znam i nigdy nie poznam, jestem z tobą od szalonejzuzi i widzę jak twoja twórczość dorasta razem ze mną i nigdy nie przestanę cię oglądać, bardzo ci kibicuje i ogólnie powodzenia, bo jesteś moją wielką inspiracją :') Jesteś po prostu najlepsza, super i co tylko. Zdrowia!
Pisz Zuziu, pisz.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze cząstka osób, którym brak zawiści i rozumieją.
Cieszę się bardzo, że Twoje samopoczucie jest dużo lepsze. Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy dla beki piszą te wszystkie beznadziejne komentarze. To niezrozumienie drugiego człowieka. Masakra jakaś.
OdpowiedzUsuńTulę cieplutko i życzę, żeby było tylko lepiej :-*
Nie przejmuj się zdaniem innych ludzi c: Bo tak jak napisałaś nie są to za mądre osoby. Rób swoje i walcz o to co kochasz c: Jesteś silna! Tyle mnie nauczyłaś c;
OdpowiedzUsuńCałkowicie inaczej patrzę na ludzi teraz. Co piszą ludzie, to wiesz, pewnie banda gimnazjalistów, ale nie mi to oceniać.
Powodzenia w walce ! Wiem że dasz radę ^^
Taaak bo osoba,która zdała tylko maturę jest niby taka mądra. Porusza jakiś temat to niech się nie dziwi ze sa różne komentarze
UsuńOd kiedy matura ma związek z depresją i wiedzą życiową/psychologiczną? Czasami radzę trochę pomyśleć zanim coś napiszesz.
UsuńLudzie nie rozumią cię i (co najgorsze) nie próbują.Mam nadzieję że się jakoś trzymasz.Jestem z tobą.
OdpowiedzUsuńLudzie nie widzą tej depresji w Tobie, bo większość Twoich widzów (bardzo młodych z resztą, co jeszcze pogarsza sytuacje) zna Cię tylko jako kolorowa, infantylna banshee. Jestem z Tobą od szalonej Zuzi i tam często pokazywałas ta smutna, introwertyczna część siebie. Dla mnie szokiem była przemiana w wesołą Banshee, dla nowych widzów szokiem jest Zuzia w depresji.
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, trzymam kciuki za Ciebie, od kiedy Cię oglądam zawsze odnajduje w Tobie czastke siebie :) i cieszę się, że nie musisz już dłużej udawać. Wierni widzowie i tak zostaną!
Ludzie są naprawdę okrutni. Czytając twego bloga aż się szczerze popłakałam. Mam szczerą nadzieję że będzie u ciebie coraz lepiej a złe dni odejdą w nie pamięć. Jestem z tobą już od 1,5 roku i przyznam jesteś najwspanialszą osobą jaką zobaczyłam i jesteś wzorem dla innych jacy inni powinni być. Życzę ci z całego ciepłego serduszka aby słońce zawsze świeciło ci nad głową i żeby nigdy nie brakło ci odwagi. Jestem i jesteśmy z tobą , Pamiętaj zawsze masz wsparcie :D Pozdrawiam i przesyłam Gorące uściski dla ciebie <3 Kinga
OdpowiedzUsuńTak tęskniłam za wpsami ,nie oczekuję ,że zaraz poleje się fala notek ale z niecierpliwością czekam na kolejne :')
OdpowiedzUsuńZapraszam: iobiektywwsercu.blogspot.com
Zuziu! Wierzymy w ciebie! Niestety, w XXI w. nie ma znaczenia czy powiesz coś dobrze czy źle, ludzie i tak cię krytykują i hejtują. Powiesz coś - źle. Nie powiesz czegoś - źle. Powiesz, dlaczego tego nie powiedziałaś - też źle. Czy my naprawdę musimy się cofać do średniowiecza lub wcześniej?
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pokonaniu depresji :) To co piszesz na blogu jest niesamowite. To jaka jesteś jest niesamowite. To, że się nie poddajesz w walce z chorobą jest niesamowite. Nie poddawaj się, masz u nas wsparcie :D
Dobrze wiem co czujesz, sam zmagałem się z takimi problemami do pewnego czasu. Teraz patrzę na wszystko z góry i wszystko stało się lepsze.
OdpowiedzUsuńCóż mogę Ci powiedzieć, wracaj do zdrowia i bądź szczęśliwa w życiu, życzę Ci wszystkiego co najlepsze, zasługujesz na to jak każdy z nas. Trzymaj się :)
https://imonlyhumanv.blogspot.com/
A mówią, że nasze czasy - czasy współczesne - są o wiele lepsze od tych gdzie wszystkiego brakowało i trzeba było walczyć. Nie zgadzam się z tym kompletnie. Widząc jak wiele ludzi w tych czasach jest zagubionych (również i ja chyba), jak wiele ludzi nie potrafi już po prostu rozmawiać, cieszyć się chwilą... ogarnia mnie wielki smutek i ból. Ale to chyba jeden z etapów choroby.
OdpowiedzUsuńWierzę, że sobie poradzisz i będziesz mogła normalnie żyć. Wspieram cię swoim duchem. Podziwiam też. Nie wiem, jak sobie mam pomóc, ale gdybym tylko mogła to bym Tobie pomogła.
Mam nadzieję, że kiedyś Ciebie spotkam gdzieś na ulicy, uśmiechniętą Zuzę kupującą nowe ramki czy roślinki. Dbaj o siebie jak i o nie dbasz. Trzymaj się!
Cudny Blog Zuziu ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam także na mojego :3
http://duszekblog.blogspot.com/
Bardzo mnie zabolalo to, co ludzie do Ciebie pisali w sprawie "udawania" depresji, bo sama przez to przechodzilam. Ludzie nie maja pojecia, jak ta choroba wyglada. I ze to przede wszystkim choroba - diagnozowana przez lekarza psychiatre lub psychologa. Kurcze, przykre to strasznie. Robin Williams tez byl wesoly, byl KOMIKIEM! I co? Popelnil samobojstwo, nieszczesliwy i zalamany, mimo ze rozbawial setki tysiecy ludzi. No ale on pewnie tez udawal wedlug co niektorych. Sama w okresie swojej najwiekszej depresji uchodzilam za wesola i zabawna. Cierpialam z powodu nadwagi, braku akceptacji rowiesnikow, ale udawalam, ze wszystko jest ok. Zawsze wsrod przyjaciol bylam ta najzabawniejsza. Nikt nie zwracal uwagi, jak mowie, ze mi zle albo jak snuje sie po szkole i wole siedziec sama. Potem tez slyszalam, ze sobie wymyslam depresje, mimo ze bylam juz po paru wizytach u lekarza i po diagnozie...
OdpowiedzUsuńKiedy czytałem komentarze pod twoimi filmami właśnie typu "ale depresja", albo z tych wcześniejszych, że udajesz. To miałem ochotę rozszarpać ich i odłączyć od internetu, nie wiedzą co piszę, nie wiedzą jak jest. Mnie bardzo poruszył ten filmik "Zuzanna Borucka" i w jednym dniu oglądnąłem go 60, aby zrozumieć co się stało, w następnym dniu 20 razy, ale chodziło mi bardziej o włosy, ale kiedy usiadłem spokojnie i obejrzałem kolejny raz, zrozumiałem. Zrozumiałem dlaczego tak jest miałem taką załamkę, bo kiedy nie nagrywałaś filmów moje życie zmieniło się o 360 stopni, nie wiedząc co się z Tobą dzieje. Bo dzięki Tobie jestem tutaj. Dzięki Twoich filmików typu "A dupa rośnie!" "Jak wyjść z życiowego gówna" jestem tu. Kiedy nagrałaś ten filmik, jakikolwiek filmik co nie był dawno nagrywany to płacze, płaczę, że znowu jesteś, że nas kochasz że robisz to dla nas. Niektórych filmików, nauczyłem się na pamięć, bo myślałem, że to mnie nie wiem.. zbliży do Ciebie? Nie wiem co chciałem sobie tym udowodnić. Jak w mojej szkole mówią, że jesteś taka i owaka to recytuję im Twoje filmy. Rozumiem mogą mieć swoje zdanie, ale takie żeby nie hejtować każdego na każdym kroku. Mówią, że jesteś żałosna, że obcięłaś włosy przed kamerą, a czy tutaj włosy są najważniejsze czy Ty? Bo sam nie wiem. Kocham Cię Zuziu i zawsze tak będzie, wiem brzmi jak co 2 osoba, ale naprawdę jesteś cudowna i taka pozostań. Prawdziwi fani nigdy Cię nie zapomną i zawsze będą Cię wspierać, tak jak ja. Powodzenia i Miłego Wieczoru <3
OdpowiedzUsuńZuziu pomyśl gdyby nie yt to co byś teraz robiła? Miałabyś nudną prace? Może byłoby jeszcze gorzej... oglądam twoje filmy już dosyć długo. I poprostu kocham twoją pozytywną energie! Czasem motywacja sie przydaje kiedy tak naprawde nic nie trzyma cie przy życiu. Dzięki za wszystko i za poświęcenie :* wiem jak to jest spędzać cały czas w łóżku... rzycze powodzenia!
OdpowiedzUsuńLepiej przeproś osoby, które zraniłaś!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak ktoś tu ma kogoś przepraszać, to Ty sam siebie za to co piszesz. Ręce opadają.. Człowiek podczas depresji ma problemy z panowaniem nad sobą, swoimi uczuciami i emocjami.
UsuńW sumie zawsze można mowić, że sie nie udaje, ale robi sie to inaczej, cóż...
OdpowiedzUsuńCześć Zuziu,
OdpowiedzUsuńOglądam Cię od dwóch lat. Napewno nie znam Cię tak dobrze jak Twoi przyjaciele (oraz chłopak, ale i Igor, również jest Twoim przyjacielem), ale myślę, że mogę powiedzieć, że troszkę Cię znam. Jestem w tej chwili pewna, że mówisz prawdę. Przez te dwa lata odkryłam, że jesteś szczera, wrażliwa i kochana. Oraz, że najszczersze wyznania pubikujesz na tym blogu. Nie mam żadnych wątpiwości co do tego, czy możliwym by było, abyś kłamała dla popularności. Odrzucam tą opcję. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jakim trzeba być człowiekiem, żeby zarzucać takiej osobie jak Ty kłamstwo w tak poważnej kwestii. Pamiętaj, że wśród Twojej widowni są osoby, które Cię uwiebiają i w jakimś stopniu znają. Zuziu, uwiebiam Cię, nie zmieniaj w sobie tych trzech najpiękniejszych w tobie cech.
Pozdrawiam,
M. :)
Długo czekałam na ten post. Cieszę się, że udało ci się go napisać, i że jest ci coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdobyłaś się na odwagę aby to napisać. Myślę, że dobrze zrobiłaś wynajmując mieszkanie, teraz będziesz miała własny kąt o który możesz dbać. To najważniejsze abyś odnalazła w życiu radość. Każdy z nas może mieć depresję, nieważne czy jest znany czy nie.
OdpowiedzUsuńJak ja nie ogarniam tych wszystkich ludzi, którzy tak bardzo nie mogą skminić, że też jesteś człowiekiem. Dla nich Zuzanna Borucka to tylko Youtuberka, bloggerka i sławna osoba, a nie człowiek, który też ma swoje potrzeby, uczucia, emocje.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się. Jest dużo osób, które Cię rozumieją. Jesteś jedyną Youtuberką którą naprawdę lubię. Jesteś taka pozytywna, pełna siły i energii ;) Uśmiechnij się, będzie już tylko lepiej, obiecuję! :)
Zuziu, naprawdę cieszę się, że masz przy sobie Igora i Olgę i innych przyjaciół. Na każdego czasem poleci fala hejtów, ale te kłamstwa innych na temat Twojego ostatniego stanu są wyjątkowo przygnębiające. Nie rozumiem tych wszystkich ludzi. Jedni zrobili aferę, bo wyjęłaś kolczyk z nosa czy też zrobiłaś sobie grzywkę, a drudzy wyskakują ze swoimi tekstami, że udajesz depresję, a inni robią jakieś idiotyczne, niepotrzebne nikomu filmiki "CZY BANSHEEE MA DEPREESJĘĘ????" -,- Czy oni myślą że Ty jesteś jakąś maszyną do robienia filmów i nie masz emocji? GÓWNO PRAWDA!Też jesteś człowiekiem. I to najbardziej wyjątkowym, o jakim było mi kiedykolwiek usłyszeć. Jesteś silna, pewna siebie i uporasz się z resztkami depresji! Wszystko będzie dobrze, bo nie jesteś sama. Chociaż znam Cię z YT, Ciebie jestem w stanie polubić bardziej niż setki tysiące i miliardy innych ludzi na świecie.
OdpowiedzUsuńjesteśmy z Tobą. Trzymaj sie kochana :):*
dziękuje za szczerość.
OdpowiedzUsuńSzanuje i bardzo pozdrawiam.
Zuzia trzymaj się :-) a tym czasie zapraszam na bloga:
OdpowiedzUsuńhttps://przyjaciolkiniepsychopatki.blogspot.com/
Dziękuję Ci Zuziu za wstawienie tego posta. Jesteś naprawdę silną osobą. Pomimo wszystkich tych smutnych sytuacji, depresji itd. potrafisz nam, twoim wiernym widzom dać pozytywną energię, inspirować nas... Od momentu spotkania z tobą w moim życiu coś się zmieniło. Nauczyłaś mnie wielu ważnych rzeczy. Aby spełniać marzenia, robić to co się chcę, nie zwracać uwagi na opinię innych, tylko robienie tego co naprawdę się kocha. I wiedz, że dla mnie i dla twoich fanów bez względu na to czy będziesz wstawiała filmy co tydzień czy co miesiąc, ZAWSZE będziemy cię kochać bo dla prawdziwego widza liczy się jakość i treść a nie ilość filmów.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Gratuluję odwagi do napisania tego posta. Jesteś naprawdę silną osobą, która (jestem tego pewna) przezwycięży to wszystko, co tak bardzo ją uwiera z życiu. Mam nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzisz, życzę Ci tego z całego mojego serducha. Mam też nadzieję, że będziesz jeszcze w życiu w 100% szczęśliwa... :) Pozdrawiam gorąco :*
OdpowiedzUsuńMój własny świat
W jakimś dziwnym i pokręconym sensie wiem co czujesz. Mam chorobę dwubiegunową i każdy dzień jest dla mnie kolejną walką. Mam ochotę płakać, ale zaczynam się śmiać, bo nie mogę zawieźć mojej mamy, które już tyle dla mnie zrobiła i wiem, że zabolałoby ją, gdybym znowu zamknęła się całkowicie w sobie. Trzymaj się Zuziu, trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro
OdpowiedzUsuńZuziu, jestem z Ciebie dumna i obyś dalej czyniła wszystko co sprawi że będziesz szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, FrenchFriesSmile
W sumie rozumiem cię, i w końcu uzyskałam mozliwe ze odpowiedź na moje pytanie
OdpowiedzUsuńOgladajac filmiki na kanale 'szalona zuzia' ( kazdy jest inny nie bede sie porownywac do ciebie czy kogokolwiek innego ) ale w sumie czesto zachowywalam sie bardzo podobnie
Nie mam jeszcze 18 lat ale marze o wielu tatuażach, słucham podobnej muzyki i troche dołowało mnie to że na nowym kanale te programy ( oczywiście były świetne,pewnie dużo pracy w to wkładałaś) ale byłaś taka usmiechnięta tak mowilas jakby wiekszosc twoich widzów miała około 12 lat, według mnie to zmiana xD
Nie mowie ze to zle, kazdy sie zmienia ale jednak zdolowało mnie poczucie że możliwe że ja też kiedyś się tak zmienie, zmienię zdanie na temat ròżnych rzeczy, poglady i wlasciwie nie wiem co tym komentarzem chciałam przekazac xDD
Ale nadal bardzo cie podziwiam i szanuje ��
Podziwiam Cię za odwagę mało kto przyznał by się do depresji. Irytują mnie ludzie którzy twierdzą że skoro jesteś uśmiechnięta to nie możesz mieć problemów. Czasami uśmiechamy się żeby nie płakać
OdpowiedzUsuńZuziu dziękuję Ci za ten wpis <3 doskonale Cię rozumiem, w te wakacje zachorowałam na depresje lękową przez to duża część ,,przyjaciół' mnie olała albo zaczęła wyśmiewać, zaczęłam wmawiać sobie i wszystkim innym że nie ma problemu i wygłupiać się, brać dodatkowe rzeczy do roboty (taki pracoholizm) na siłę żeby pokazać że mimo wszystko mogę i dam radę ze wszystkim. Zaczęli mnie wyśmiewać od psychopatów z legionu samobójców a przecież mimo że wszystko mnie przeraża i widzę wszystko w czarnych barwach to jest wszystko ok, i nie zamierzam nikogo zabijać.Załamałam się i 3 tyg nie wychodziłam z domu. Dzięki tobie poczułam że mimo uwag głupich ludzi którzy nie mają o niczym pojęcia, jestem normalna i nie muszę porzucać wszystkich swoich pasji ani zmieniać kierunku studiów (98rocznik) i że dam radę. Dziękuję za nadzieję <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńSpokojnie . Ja też w życu stracilam pszyjaćułke i ptawe przyjaciela.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jesteś bardzo odważna, ponieważ potrafisz przyznać sie do swojej choroby w tak publicznym miejscu, gdzie nie wiesz kto może to przeczytać. Poradzisz sobie w życiu , ważne jest to ,aby umieć podnieść się po porażce. Nie wiele osób tak potrafi. Jesteś wielka. Pamiętaj, że nie każdy nowy dzień może przynieść coś nowego i trzeba żyć dla innych. Czasami krótka rozmowa pomoże Ci w twoich problemach, należy wysłuchać i pamiętać co może czuć druga osoba, że kiedyś my możemy być na takim miejscu. WARTO ŻYĆ DLA KRÓTKICH CHWIL :). Pozytywne myślenie pomaga, czasem warto pomyśleć co czeka nas jutro. Pamiętajmy o tych również, że zawsze ktoś nas kocha i wysłucha co mamy do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńDoskonale widziałam, że ostatnie zdjęcia i filmiki od długiego czasu są wymuszone.
OdpowiedzUsuńW porządku :)
Będzie dobrze.
"Musi być źle, żeby potem było lepiej", taki cytat ze Skinsów.
Zuziu. W tym co napisałaś , jest tyle prawdy. Ja wiedziałam że mówisz tylko prawdę. Uwielbiałam Cię jako SzalonąZuzię , Banshee a jeszcze bardziej uwielbiam jako tą prawdziwą Zuzię Borucką.
OdpowiedzUsuńI nigdy się nie poddawaj.
Bądź po prostu sobą.
Zuza chociaż piszę ten komentarz 20 listopada to oglądałam twoje wcześniejsze filmy z okresu września czy października to było widać że te filmy były wymuszone było widać że byłaś nie szczęśliwa. Ja na twoim miejscu chyba nie dałabym rady nagrywać filmów na Youtube, ale to jak ty dałaś rade nagrywać filmy, być aktywna na twoich Social Mediach to naprawdę świetny wyczyn. Kiedy czytałam ten wpis to mi się chciało płakać. Ta twoja sytuacja w jakiej byłaś to naprawdę trudne dla każdego kto jest w takiej sytuacji. Jesteś moją ulubioną Youtuberkom nawet wtedy gdy przestałaś nagrywać. Nadal jesteś moją ulubioną Youtuberką i uwielbiam oglądać twoje stare filmy. Zuzia jesteś bardzo pozytywną osobą i się nie zmieniaj.
OdpowiedzUsuńMadzia
To ja się wypowiem skromnie. Życzę ci szczęścia, bo należy się ono każdemu na tej niebieskiej planecie. Słuchaj swojego serca i przeskakuj góry.
OdpowiedzUsuńb l a c k e l e y
Cześć Zuziu ! Dawno nie oglądałam twoich filmików, również nie odwiedzałam twojego bloga. Oczywiście wszystko nadrobiłam. Powiem ci, że bardzo lubię twoją twórczość. Nie mam pojęcia co myślą ludzie, którzy piszą takie komentarze pod twoimi filmikami. Nigdy nie miałam depresji więc nie wiem jak się czułaś. Cieszę się, że masz bloga na którym jest trochę mniej twoich widzów i możesz tu powiedzieć to co ci leży na sercu. Trzymaj się cieplutko !
OdpowiedzUsuńNaciaka
Hej Zuzia, też przeszłam swoje w życiu, nie raz było cięzko, depresja, nerwica =( Są takie dni kiedy ciężko wstać z łóżka ale czytając to co napisałaś jest mi lepiej, widze nadzieje i dla siebie. Mam nadzieje że wszystko to co przeszłaś będzie niedługo tylko częścią przeszłości. Trzymaj się mocno i pamiętaj że nie wszyscy ludzie w internecie to haterzy, jesteśmy z tobą =)
OdpowiedzUsuńPrzestałam czytać komentarze pod jakimikolwiek filami. Zawsze gdy to robię, nagle zmienia się moje myślenie (odizolowanie się od tylu upośledzeń pomogło!). Nigdy nie napisałam w kogokolwiek kierunku nic obraźliwego (ktoś pomyśli, że się chwalę, ale to powinno być rutyną, gdy ktoś szczerze oświadcza, że nigdy nie doprowadził do destrukcji innej osoby), ponieważ mam ochotę się zrzygać, gdy widzę tych ludzi, co są tacy wszystko wiedzący i potrafią kogoś zeskanować i poznać całego przez plotki lub szklany ekran! Jesteś jedną z najbardziej wartościowych osób, jakie mogłam zobaczyć na youtube. :> Mam nadzieję, że u Karola, Igora i oczywiście Ciebie wszystko już w porządku. Nie ma co się dąsać! \(='-'=)/
OdpowiedzUsuńZuzia , jesteś świetną i kochaną osobą . Zawsze mnie inspirowałaś do jakiegoś działania . Wiem , że niektóre komentarze mogą boleć , ale uważam , że nie powinnaś się tym zamartwiać . Masz jeszcze wielu innych wspaniałych widzów i czytelników. Myślę , że masz tu pod tym postem tyle świetnych i miłych komentarzy , że zapomnisz o tych przykrych rzeczach , życzę Ci byś uporała sobie z tą okropną depresją.
OdpowiedzUsuńWieżę w Ciebie :)
Pozdrawiam
http://mylifeiswonderful9.blogspot.com/
jeju dopiero teraz odkryłam, że masz bloga śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://bygigisa.blogspot.com/
Nie zależy ci na popularności to po co tyle współprac nawiązujesz? Jesteś hipokrytką jak większość youtuberów.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWspółprace, nawiązała już wcześniej. Nie jest żadną hipokrytką, uspokój się trochę. Człowiek podczas depresji jest bardzo zagubiony - Zuzia napisała, że musiała udawać wesołą, zadowoloną z życia i niewiadomo kogo. Teraz odważnie przyznała się do tego, więc daj już spokój.
UsuńJak ja bardzo nie rozumiem ludzi, którzy guzik wiedzą o danym temacie - a najwięcej się na ten temat wypowiadają. Empatii trochę.
To brzmi tak, jakby osoby z depresją nie mogły się spełniać w życiu. Myśl trochę.
UsuńZuziu, jesteś moją inspiracją. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa nie miałabym chyba tyle odwagi aby publicznie ujawnić swoją depresje. Wielki szacunek.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę, siłę, kreatywność i pokazanie w 100% siebie mimo tylu trudności.
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej Zuziu, będzie jeszcze lepiej:)
Zuzia czy miałaś kiedykolwiek myśli o pocięciu się
OdpowiedzUsuń??
Wiem co czujesz, może chociaż po części . Sama założyłam bloga i może kiedyś odważę się napisać o swoich problemach, zdobędę się na odwagę tak jak ty :) http://croatian-girl-pl.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie jestem na bieżąco z całą dramą, ale przeczytałam kilka postów z tego bloga i jak dla mnie, to od razu widać, że od dłuższego czasu zmagałaś się z depresją...
OdpowiedzUsuńJestem w stanie wyobrazić sobie, że popularność wiele ci dała i wiele odebrała.... Myślę, że teraz to w dużej mierze jest odpowiedzialność, uważasz że jesteś coś winna ludziom, widzom- dlaczego? To miłe, że odbierasz swoją pracę bardzo osobiście, chcesz być prawdziwa, wszystko się zgadza, ale nie za wszelką cenę. Czasem nie warto widzów wpuszczać aż tak głęboko do swojego życia- pamiętaj, nikomu nie jesteś nic winna. Inspirujesz wystarczająco sobą. Oglądam cię mimo, że dla mnie jesteś przysłowiową gówniarą- ale jesteśmy niemal identyczne- uprzedzam- w wieku 28lat ci to nie minie... :) Ale to taki pozytywny aspekt- wracaj do zdrowia i zainteresuj się odrobinkę pozytywnym myśleniem i eft... Mi pomogło a walczyłam z deprechą wiele lat :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJedna kwestia nie daje mi spokoju. Piszesz "Przykre, że patrzy się na osoby z Internetu jak na jakiś bogatych dzieciaków, którzy mają problem na poziomie "jakie zdjęcie wrzucić?". Niestety nie znacie nas. Nie wiecie z czym zmagamy się na co dzień." - jednak jedyne co Nam, widzom, pokazujesz, to właśnie to Twoje bogate życie. Z jednej strony mnóstwo narzekań, że nie znając Was - Youtube'rów, oceniamy, jednak z drugiej strony nie dajecie się poznać z Waszej sfery prywatnej. Rozumiem, że prywatność to jednak prywatność i szanuję to, ale w takim razie po co te wpisy i narzekania "Nie znacie nas", "Nie oceniajcie nas z pozorów" skoro tylko TO nam pokazujecie. POZORY. Sama piszesz, że często uśmiech jest udawany; że płaczesz nocami, a na filmach widać zupełnie co innego. Skąd tyle hipokryzji? Gdzie jest Twoja szczerość? Pozwól nam się zrozumieć, może wtedy znikną te wszystkie docinki na temat depresji jako sposób na popularność. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości dowiem się na jakiej zasadzie to wszystko działa. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj Zuza! Jestem Paulina. Zobaczyłam link do twojego bloga pod filmem fanów i się zdziwiłam, myślałam, że przestałaś pisać, a tyle mnie ominęło. Wiele osób pisze, że rozumie, że wie. Każdy inaczej przeżywa depresję, chociaż objawy są takie same. Ludzie wiele rzeczy nie rozumieją, nie chcą tego poznać i uważając to za dziwne, czyli według ich rozumowania coś gorszego. Myślę, że Tobie nie muszę tego tłumaczyć. Jestem w 2 liceum na profilu humanistycznym i również prowadzę bloga, co to ma do rzeczy? A to, że napisałam tam post o monotonności w naszym życiu. Dzień w dzień szkoła, wychodzisz z domu ciemno, wracasz - ciemno, a jeszcze lekcje, gdzie tu czas na pasję. A moja znajoma, która to przeczytała, spytała, czy mam depresję przez liczenie logarytmów na matematyce. Kompletny brak zrozumienia. Kończąc już zauważyłam, że w XXI wieku nie można być smutnym, bo to jest dziwne. Króluje radość i fałszywy śmiech by nie być odrzuconym. Liczy się moda i kosmetyki by tylko nie poruszać wrażliwych emocji. Jesteś cudowną osobą, wierze w Ciebie! Mam kilka ulubionych cytatów: ,,Świat jest piękny, tylko ludzie są (mogę przeklnąć? myślę, że nie) źli.'' , ,,Wszystko jest możliwe, niemożliwe po prostu potrzebuje więcej czasu, by stać się możliwym.'' Pozdrawiam Cię Serdecznie i Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńLudzie są i będą tacy. Najlepiej komuś dogryźć, jaki to jest psychiczny, ale deprecha... Jakby nikt nie był choć raz smutny. Jakby nikt choć raz nie przeżył czegoś takiego. Depresja jest straszna, fakt ale straszniesz jest radzenie sobie z problemami psychicznymi samemu, samotnie. Najlepiej mieć osobę, której się można wyżalić, która będzie podtrzymywac na duchu, która za tobą skoczyła by w ogień i wodę, która jest prawdziwymi przyjacielem. Prawdziwym. No właśnie. Nie takim który udaje. Życzę Ci ulgi od depresji szczęśliwego Nowego Roku oraz wszystkiego czego sobie życzysz. (...)
OdpowiedzUsuńKażdy młody człowiek boryka sie z depresją i wtedy jest ważna zmiana aby oderwać sie od starego życie i zacząć żyć nowym. Wystarczy zwcząć zmianę jakimiś maluśkimi rzeczami. Opowiadam o mojej zmienię na moim blogu : http://juliiszx.blogspot.com/?m=1 zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :)) ja ci wierzę
OdpowiedzUsuńPisałam już to w mejlu do ciebie ostatnio - podziwiam Cię że jesteś tak odważna. Dla mnie powiedzenie o depresji nawet najbliższym było trudne. Niektórzy nie rozumieją - nie dorośli, nie doświadczyli. Ale to tylko niektórzy. Ja Cię podziwiam. I jestem tu nie dla wesołej Szalonej Zuzi czy super słodkiej Banshee, tylko dla Zuzanny Boruckiej, ktora jest tylko człowiekiem. Dasz radę z tą falą hejtu. Wierzę w ciebie.
OdpowiedzUsuńNie warto ufać ludziom. Prędzej czy później i tak odejdą, a po nich pozostaną łzy i smutek. Niestety, ale świat jest własnie tak skonstruowany, że im człowiek jest starszy tym więcej zauważa i czuje. Według mnie, nagłośnianie tematu depresji jest z jednej strony dobre, bo pomaga wielu osobom pokonywać tę CHOROBĘ PSYCHICZNĄ (tak, to jest choroba stwierdzona przez lekarza, surprise), ale z drugiej strony wywołuje beznadziejną i wprost straszną modę na depresję. 10-letnia dziewczynka, przeczytawszy Twój post, może sobie pomyśleć "Zuzia ma depresję. Inni Youtuberzy też mają depresję. Ja też chcę mieć depresję." Smutne, lecz prawdziwe. Trzymaj się mimo wszystko, kiedyś będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńhttps://lisiaosobowosczuzi.blogspot.com/2017/02/tak-madrze-ciut.html
Jestem pewna, że będzie coraz lepiej :) Podziwiam Cię za wszystko, co dla nas, fanów, robisz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog. Wyglądasz naprawdę rewelacyjnie. Poduszki są bardzo piękne. Od siebie mogę polecić też https://idealnysen.pl/pl/c/Koldry-Letnie/31 - fajne na okres letni.
OdpowiedzUsuń